Jak mówiła sędzia Agnieszka Kędzierska, oskarżeni byli bardzo okrutni. W bestialski sposób pobili znacznie starszego od siebie mężczyznę. Dzień wcześniej oskarżeni pobili innego pensjonariusza ośrodka, następnego dnia najpierw pili alkohol, potem zaczęli się znęcać nad swoją ofiarą. Dotkliwie pobili mężczyznę, po czym położyli go do łóżka, przykryli kołdrą - i tak zostawili. Ofiara zmarła.
Sąd nie mógł ustalić, który z oskarżonych ponosi bezpośrednią winę za śmierć mężczyzny. Wyższą karę dostał starszy z nich, już wcześniej karany też za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. W obu mężczyznach wyrok nie wzbudził większych emocji. Oskarżycielem posiłkowym w procesie był brat pobitego. Skazani mają mu wypłacić w sumie 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia.