Na szczęście okazało się, że łódź nie jest potrzebna, bo kobieta zmoczona i zmarznięta siedziała już w karetce pogotowia. Według strażaków w miejscu, gdzie Cybina wpływa do jeziora do wody wpadł pies, z którym kobieta była na spacerze.
Wydarzenie widziały jej dzieci, które stały na brzegu - powiedział rzecznik poznańskich strażaków Michał Kucierski. Kobieta próbowała ratować psa i sama wpadła do lodowatej wody. Zaczęła wołać o pomoc.
Usłyszał to strażak, który akurat przechodził w pobliżu. Udało mu się wyciągnąć kobietę. Została ona z oznakami wyziębienia przewieziona do szpitala. Psem, a także dziećmi zajęli się policjanci.