Sąsiedzka pomoc
55-letni mieszkaniec Gniezna przekonał się, że dobrze mieć dobrego sąsiada. Mężczyzna jest lekko upośledzony. Po śmierci ojca zadłużył i zaniedbał swoje mieszkanie.

Dziennikarze wpuszczani na salę rozpraw byli skrupulatnie sprawdzani przez kilkadziesiąt minut. Nie wpuszczono anarchistów. Sama licytacja trwała zaledwie kilka minut. Nabywca nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, a dziennikarze zostali wyproszeni z sali po zakończeniu licytacji. W jej trakcie doszło do dwóch niewielkich przepychanek protestujących z policją. Anarchiści protestowali przed sądem prawie dwie godziny, wcześniej maszerowali przez centrum, ze skłotu przy Paderewskiego do budynku sądu.
Anarchistów wsparli m.in. społecznicy i działacze kultury, m.in Marcin Kęszycki z Teatru Ósmego Dnia. Anarchiści twierdzą, że będą dalej bronić nowego skłotu. Jakie są plany nowego właściciela, który wygrał licytację - tego nie wiemy.
5 minut przed godz. 21 zakończyła się częściowa okupacja komisariatu Poznań Stare Miasto. Około 50 anarchistów przyszło tam, żeby dowiedzieć co z zatrzymanymi podczas manifestacji pod sądem kolegami. Obaj zostali wypuszczeni. Przed komisariatem było około 10 dużych radiowozów. W pogotowiu czekało kilkunastu policjantów. Akcja przebiegła spokojnie.
55-letni mieszkaniec Gniezna przekonał się, że dobrze mieć dobrego sąsiada. Mężczyzna jest lekko upośledzony. Po śmierci ojca zadłużył i zaniedbał swoje mieszkanie.
To udogodnienie na nasze cmentarze trafia coraz częściej. Służy ono temu, abyśmy mogli komfortowo posprzątać groby bliskich.
Każda kobieta już od połowy ciąży może bezpłatnie korzystać ze wsparcia położnej. Problem w tym, że niewiele przyszłych mam o tym wie i z położną po raz pierwszy spotyka się dopiero w szpitalu.