Policjant aresztowany za wywiezienie pijanego do lasu [AKTUALIZACJA]
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował byłego już policjanta z Pobiedzisk.
We wtorek, 8 maja, w godzinach wieczornych dwóch mieszkańców Poznania w wieku 20 i 28 lat zaatakowało trzech przypadkowo spotkanych przez siebie mężczyzn w Licheniu Starym. Pierwszego z nich napadli po godz. 20. Swojej ofierze rozcięli łuk brwiowy i połamali okulary.
Następnie napastnicy udali się na cmentarz, na którym zauważyli grabarzy będących w trakcie kopania grobu. Mężczyznę znajdującego się w dole właśnie powstającej mogiły uderzali łopatą i deską po głowie. Na szczęście nie odniósł on żadnych obrażeń. Drugi z zaatakowanych mężczyzn niezwłocznie powiadomił policję.
Na miejsce bójki natychmiast zostali wysłani policjanci. W tym czasie najbliżej znajdowali się funkcjonariusze z komisariatu w Sompolnie. Szybka interwencja pozwoliła na ujęcie napastników.
20- i 28-latkowie w momencie ataku byli pod wpływem alkoholu. Jeden z nich miał w organizmie ponad promil, a drugi prawie półtora promila alkoholu. Natychmiast trafili do policyjnego aresztu.
Śledczy biorą pod uwagę postawienie mężczyznom dwóch zarzutów: udział w bójce i uszkodzenie mienia. Kodeks karny za te przestępstwa przewiduje odpowiednio do 3 i do 5 lat więzienia.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował byłego już policjanta z Pobiedzisk.
Tegoroczne juwenalia będą gorące, bo żacy postanowili zorganizować pochód przez miasto... w strojach kąpielowych.