Mieszkańcy przyszli na sesję Rady Gminy Tarnowo Podgórne z listem wzywającym do nie zmieniania planu zagospodarowania przestrzennego. Sprawa osiedla „Zielona przystań” niedaleko Jeziora Kierskiego budzi kontrowersje od 9 lat.
W 2006 roku Agrobex kupił ziemię w Baranowie. Według gminnych map mógł tu powstać co najwyżej hotel. Ówczesny wójt Kazimierz Marchlewski obiecał, że gmina zezwoli na zabudowę mieszkaniową. Władza się zmieniła, plan zagospodarowania - nie. Agrobex wybudował dwa budynki hotelowe. Wynajmuje w nich apartamenty, ale chciałby zbudować osiedle willi miejskich.
- Na dwóch hektarach ziemi chce zbudować 350 mieszkań, co oznaczałoby dla nas, że przez następne lata będziemy żyli w permanentnych korkach - mówi mieszkaniec Baranowa, pan Tomasz.
Liczba 1200 podpisów zrobiła na radnych wrażenie. Prezes firmy deweloperskiej wyszedł w czasie głosowania. Czy w takim razie będzie budował hotele? - Jeżeli budowa obiektów, które mamy zaprojektowane zgodnie z obowiązującym pozwoleniem na budowę przyniesie nam korzyści, to to zrobimy - powiedział Krzysztof Kruszona.
Mieszkańcy nie chcą by malownicze Baranowo utonęło w betonie tylko dla zysku dewelopera. Wójt Tadeusz Czajka, który musi posprzątać po swoim poprzedniku, jest rozgoryczony. Uważa, że zmiana planu była kompromisem. Uważa, że lepiej mieć w gminie osiedle willi miejskich niż dziewięć hoteli.
Piotr Świątkowski/int
https://www.facebook.com/groups/mieszkancygminytarnowopodgorn/
Pytanie - kogo ci ludzie reprezentują?
Efekt - plan który miał zmienić rodzaj zabudowy z blokowiska na 2,2 ha i 350 mieszkaniami na 6 ha i 350 mieszkań w willach 4-6 rodzinnych , pozostał bez zmian. Developer będzie mógł dalej budować te pięęęękne bloki na cześć i chwałę podpisujących pismo.
Może tej gminie powinny przyjrzeć się odpowiednie służby?
jakie miałoby zamienić hotel czy pensjonat na dom wielorodzinny
z niedogodnym dojazdem do Centrum Poznania !
Wiem tylko że nowi nieznający historii potrafią poprzewracać wszystko
do góry nogami sprawiając iż zamiast baranów na łące barany
pasą się na niebie ... .
Poza -tym ( o ile przetrwam tu na forach) to popiszę o katastroficznych tj
zachłannych ciągotach do zabudowywania często (architektonicznymi potworkami)
miejsc i obszarów które właśnie zostały nazwane dzięki temu iż
pasły się tam woły lub owce, a teraz oprócz nazwy NIE MA ŚLADU
Z TEJ PRZYCZYNY ŻE PERCEPCJA MYŚLOWA DECYDENTA I INWESTORA
SKIEROWANA JEST NA ZMIANĘ HISTORYCZNEJ NAZWY np NA BARANOWO