Miasto chce poświęcić lodowisko, ale tym samym uratować teren przed kościołem św. Wojciecha. Jest on obecnie w rękach prywatnych. Miasto nie chce zezwolić, aby podlegał on zabudowie. W planach jest tam zieleń, ale w tej sytuacji właściciel może domagać się rekompensaty - pieniędzy lub innych gruntów.
Tą inną działką, którą może dostać ten właściciel, ma być właśnie należąca obecnie do miasta ziemia, na której jest lodowisko Bogdanka. Będą mogły tam powstać bloki o maksymalnej wysokości 15 m.
To tylko jeden z kontrowersyjnych zapisów. Kolejny dotyczy działki obok sióstr Karmelitanek. Miasto chce, aby powstała tam kamienica. Zabudowane ma być 90 procent działki, a na 3 procentach ma być zieleń. Budowy kamienicy nie chciały siostry, bały się, że nowi sąsiedzi będą im zakłócać ciszę i spokój. Dlaczego miasto chce, aby budynek powstał? Magdalena Kostecka - Burek z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Miejscy urbaniści czekają teraz na opinie mieszkańców dotyczące tych planów. Można je zgłaszać do Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.