Poseł Jakub Kulesza z Kukiz’15 mówił dziś na naszej antenie, że akcja
zbierania podpisów trwa nadal, ale już teraz udało się osiągnąć jej cel. "Po
pierwsze przedstawiciele rządu wypowiedzieli się, że nie będą przyjmować
imigrantów, po drugie udało
się przekonać nawet Grzegorza Schetynę -
przynajmniej chwilowo przez kilka dni - do tego, że w ramach systemu
relokacji imigrantów nie należy przyjmować. My z góry powiedzieliśmy, że w
temacie przyjmowania uchodźców musi się wypowiedzieć suweren, czyli naród, a
nie wierchuszka polityczna Unii Europejskiej, która nam narzuci pewne kwoty"
- mówił poseł Kulesza.
Jego zdaniem jeśli doszłoby do referendum, byłby to silny argument w debacie międzynarodowej na temat przyjmowania uchodźców przez Polskę. Z takiej możliwości skorzystali już m.in. obywatele Węgier, którzy wypowiedzieli się w tej kwestii negatywnie.