Budowa nowoczesnej siedziby sądu, w sąsiedztwie innych sądów i prokuratur, ruszyła w 2016 roku, stanęła dwa lata później po tym, jak wykonawca zrezygnował z prac. Powodem był wzrost kosztów budowlanych.
Sąd Apelacyjny najpierw wezwał wykonawcę do kontynuowania prac, a później odstąpił od umowy, bo na budowie nic się nie działo. Od tego czasu sąd szukał wykonawcy, dwa przetargi zostały unieważnione, dopiero trzeci zakończył się sukcesem.
Według pierwszych założeń, sędziowie mieli się przenieść do nowego budynku już w 2019 roku. Trwającej tak długo inwestycji przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli, której raport stał się podstawą do rozpoczęcia śledztwa w sprawie przedłużającej się budowy. NIK uznała, że nie było prawidłowego nadzoru nad inwestycją, śledztwo prokuratura na razie prowadzi w sprawie, nikt nie usłyszał zarzutów.
Nowy budynek Sądu Apelacyjnego w Poznaniu ma poprawić nie tylko komfort i warunki pracy zatrudnionych w sądzie pracowników, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Najbardziej niebezpieczni oskarżeni mają być przewożeni na podziemny parking, a stamtąd wprowadzeni na salę rozpraw specjalną klatką schodową.