W pierwszym procesie mężczyzna został skazany przez kaliski sąd na 25 lat więzienia, ale Sąd w Łodzi cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia. We wrześniu tego roku Adrian Sz. usłyszał wyrok 15 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna twierdził, że słyszał głosy, które kazały mu zabić. W styczniu 2017 roku w pobliskiej galerii kupił nóż i zamordował nim odśnieżającego chodnik pracownika PKS.
Prokuratura nie zgadza się na tak niski wyrok i składa apelację - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler:
Prokurator uznał, że zachodzi tu konieczność apelacji. W jej ramach zarzucił nieuwzględnienie przez sąd wniosku prokuratora o powołanie dodatkowych biegłych, jak również podniósł zarzut błędnej kwalifikacji, która w ocenie prokuratury winna obejmować zarzut zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie
- mówi Maciej Meler.
Prokuratura chce powołania kolejnych biegłych, którzy ustalą na ile zaburzenia Adriana Sz. mogły wpłynąć na ocenę sytuacji i w konsekwencji na wymiar kary. Od wyroku odwołał się nie tylko prokurator, ale także oskarżyciel posiłkowy oraz obrona. Decyzję w tej sprawie podejmie Sąd Apelacyjny w Łodzi.