Takie urządzenie powinno znaleźć się w każdym urzędzie.
- Uważam, że takie urządzenie jakim jest defibrylator powinien być w każdym urzędzie, w każdym obiekcie użyteczności publicznej. Jest to urządzenie samoobsługowe nie wymaga specjalistycznej wiedzy, związanej z jego obsługą - mówi starosta pilski Eligiusz Komarowski.
W starostwie pracuje około 200 osób, dziennie urząd odwiedza podobna ilość petentów. Gdyby ktoś - odpukać - miał problem z krążeniem, defibrylator powinien takiej osobie pomóc.
- W przypadku, gdy mamy do czynienia z taką osobą poszkodowaną w pierwszej kolejności należy wezwać pomoc. Kolejna osoba postronna nazwijmy to, rozpoczyna wykorzystanie AED – czyli tego automatycznego defibrylatora – przyklej elektrody do gołej klatki poszkodowanego, to jest pierwszy komunikat, który należy zrealizować - wyjaśnia mł. bryg. Zbigniew Szukajło z pilskiej straży pożarnej.
Kolejnym krokiem w poprawie bezpieczeństwa mają być szkolenia dla pracowników starostwa z obsługi tego urządzenia.