Jurorzy punktowali nie tylko miejsce na mecie, ale przede wszystkim to, ile piwa zostało w szklance na niesionej przez kelnerki tacy. Wygrała Lidia Olech. To było już jej trzecie zwycięstwo w biegu. Agata Jasiak, która była pierwsza na mecie, ostatecznie zajęła trzecie miejsce. Przed startem panie uczestniczyły w rozgrzewce, by ciężką tacę łatwiej było utrzymać w biegu, a jurorzy mierzyli długość obcasów, by wszystkie były regulaminowe.
Obok kelnerek pobiegli też kelnerzy i blogerzy kulinarni. Biegi były jedną z atrakcji Ogólnopolskiego Festiwalu Dobrego Smaku, który do jutra potrwa na Starym Rynku w Poznaniu.
zgodnie z założeniami ...
Nie wiem tylko dlaczego DŁUGIE SZPILKI SĄ ODPOWIEDNIE I STYLOWE
do PIWA pod PIWO lub Z PIWEM ?
Coklowiek znowu zaistniało coś takiego jak MARKETOWY SYNDROM KUPOWANIA...
W którym żona molestuje męża że musi mieć terakote wyłożoną przed wejściem do domu
Mąż w końcu ulega gdyż małżeńskie relacje są coraz gorsze ...
Już w niczym im się tak dobrze nie UKŁADA, a wszystko przez te kafelki ...-marzenie żony.
W końcu pan fachman atletyczny i kul ...,ułożył te terakote ...
I przyjszła zima ,ciepło domowego ogniska przyspieszyło bicie serc,co związane jest z
lekkimi zawrotami głowy ,pośpiechem ,niekontrolowaną radością,stylem w szpilkach
i STAJŁO SIE !. Przed drzwiami na wymarzonych wyegzekwowanych kafelkach z terakoty
nastąpił niekontrolowany poślizg ,po którym OBICIE TYLNEJ CZĘŚCI CIAŁA
TO PRYSZCZ !
I MASZ BABO PLACEK!