Jak mówi dyrektor delegatury - Maria Trela - nie było zgłoszeń dotyczących wyraźnej agitacji wyborczej, polegającej na nakłanianiu do głosowania na konkretnych kandydatów. "Były natomiast telefony wynikające z dużej czujności wyborców" - mówi Maria Trela, dodając, że ludzie skarżyli się np, iż zbyt blisko niektórych lokali wyborczych wiszą plakaty z kandydatami.
Ale delegatura nie potwierdziła, że takie działania noszą znamiona agitacji... Wielkie liczenie głosów rozpoczęło się w komisjach obwodowych o godzinie 21:00. Ostateczne wyniki w regionie potwierdzi najpewniej dopiero jutro Komisarz Wyborczy po otrzymaniu wszystkich protokołów z komisji wyborczych.