Burmistrz Dolska prośbę o mandat wygłosił na nadzwyczajnej sesji rady miasta poświęconej niedawnemu protestowi i karaniu jego uczestników 50-złotowymi mandatami. Burmistrz upomniał się o mandat po tym, jak komendant powiatowy policji w Śremie Piotr Leciejewski oznajmił, że policja rozpoczętych procedur karania za tamowanie szosy wstrzymać już nie może.
Burmistrz był na blokadzie, ale nie został wylegitymowany. Mimo to w kwestii mandatu - jest dobrej myśli. Domagając się mandatu burmistrz chce wysłać jasny sygnał, po czyjej stronie w tej sprawie stoi. A radni Dolska przegłosowali oświadczenie, w którym zgodnie krytykują karanie mieszkańców mandatami i wskazują, że policja powinna poprzestać w tej sprawie na pouczeniach. Radni dowodzą, że zablokowanie szosy odbyło się nie dla wybryku, ale z bezradności wobec uciążliwego remontu.
na zdj. Henryk Litka wśród mieszkańców