Sąd wezwał Mariana J. już po raz trzeci. Za pierwszym razem świadek odmówił składania zeznań tłumacząc, że przeciwko niemu toczy się oddzielne postępowanie, związane z zarzutami postawionymi Henrykowi Stokłosie. Po prawomocnym zakończeniu postępowanie przeciwko Marianowi J., sąd wezwał go ponownie. Wówczas obrońcom nie udało się zadać wszystkich pytań i przesłuchanie przerwano.
Marian J. pojawił się w sądzie ze swoim pełnomocnikiem. Przesłuchanie rozpoczęło się od odtworzenia nagrania przesłuchania Mariana J. w prokuraturze i można się spodziewać, że potrwa kilka godzin. Świadek podczas odtwarzanego przesłuchania opowiadał, jak Henryk Stokłosa korumpował dwóch dyrektorów ministerstwa finansów i poznańskiego sędziego administracyjnego, by uzyskać korzystne dla siebie decyzje podatkowe. "Ja przekazywałem pieniądze od oskarżonego" - mówił świadek. Ze szczegółami opowiadał też, w jakich okolicznościach dochodziło do wręczania łapówek.
Stokłosa nie był chory i nie jest!
Biegły sądowy lekarz uznał Stokłosę za zdrowego , który może wysiadywać ławę oskarżonych!!!
Mnie bardziej ciekawi, kiedy zostaną wykopane z ziemi padliny, które od 2005 r. przenikają do wody, z zasobów której są uzależnione powiaty: Piła, Złotów, Wałcz, Chodzież?
Ogromne jezioro podziemne, strategiczne zasoby wody pitnej są zagrożone. Nikogo to nie obchodzi?!