Przyczyną przymusowego postoju była akcja ratunkowa na pokładzie maszyny. Jak podaje Radio Szczecin były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz reanimował senatora Sławomira Preissa, który zasłabł podczas lotu.
Były minister po wylądowaniu mówił, że udało się poprawić stan pacjenta. Senator odzyskał przytomność i przebywa obecnie w jednym z poznańskich szpitali.
Zamiast tradycyjnej gęsiej skórki to dostanę wysypki !
Cokolwiek podejżewam iż sam reanimowany musiał podlegać
reanimacji z prozaicznych przyczyn jakimi było nieudzielenie
informacji "czy leci z nami pilot?"