Sprawa jest tak obszerna, że śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa, i możliwe, że zajmie się nią specjalna grupa Centralnego Biura Śledczego.
W całej Polsce zabezpieczono 30 ton suszu. Ale to nie wszystko. Jak powiedział nam zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Janusz Walczak w tej sprawie przeszukano blisko 50 zakładów w całej Polsce. Do sprawdzenia jest kilkadziesiąt następnych. O zabezpieczeniu suszu zdecydowała prokuratura. Nie ma jeszcze wyników szczegółowych badań mikrobiologicznych, więc nadal nie wiadomo z jaką bakterią chorobotwórczą mieliśmy do czynienia. Produkowany z zepsutych jaj susz trafił do największych zakładów produkujących artykuły spożywcze jak majonez, ciastka czy makarony.