NA ANTENIE: WE HAVE ALL THE TIME IN THE WORLD/LOUIS AMSTRONG
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Chłopiec wyrzucony z pociągu? Reakcja ministra infrastruktury

Publikacja: 12.10.2017 g.12:54  Aktualizacja: 12.10.2017 g.15:48
Wielkopolska
- Nie zignorowaliśmy tej sytuacji - zapewnia Wojciech Jankowiak, wicemarszałek odpowiedzialny za kolej w województwie.
kolej pociąg KW Elf - Przemysław Zabawa
/ Fot. Przemysław Zabawa

W środę minister infrastruktury i budownictwa, Andrzej Adamczyk, mówił w internetowej telewizji wPolityce.pl, że jest przekonany, iż marszałek województwa wielkopolskiego "przeprosi szczególnie tego chłopca i jego rodzinę". Prosił też marszałka, aby wzmocnił nadzór nad Kolejami Wielkopolskimi.

Do słów ministra Adamczyka odniósł się Wojciech Jankowiek, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za kolej.

- Nie zignorowaliśmy tej sytuacji. Koleje Wielkopolskie zwróciły się do ojca tego młodego człowieka z propozycją spotkania i wyjaśnienia, może nawet zrekompensowania tego wydarzenia. Reakcji ze strony ojca nie ma. Marszałek ma przepraszać w czyim imieniu? Przewoźnika, kierownika pociągu? To jest sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale jest jednostkowa, incydentalna i nie wymaga formy przeproszenia - wyjaśnił wicemarszałek Wojciech Jankowiak.

Sprawa dotyczy sytuacji sprzed tygodnia.12-letni chłopiec jechał pociągiem relacji Skoki-Wągrowiec. Nie miał podbitej legitymacji, bo szkoła nie dostała nowych pieczątek. Twierdzi, że za to został wyrzucony z pociągu.

Koleje Wielkopolskie odpierają zarzuty. W swoim oświadczeniu przekonują, że 12-letni Kacper wysiadł z pociągu sam. W związku z tą sprawą Urząd Transportu Kolejowego przeprowadzi audyt u przewoźnika.

Więcej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ

http://radiopoznan.fm/n/HR24zK
KOMENTARZE 2
Mark 12.10.2017 godz. 15:23
Ewidentna wina konduktora czy tam kierownika pociągu . Wyrzucił czyli kazał wyjść z pociągu nieletniemu , mającemu bilet miesięczny , ważny , posiadającemu legitymacje , bez pieczęci , nie z jego winy ( chłopaka ) , posiadający dokument ze szkoły potwierdzający chodzenie do niej . Czyli karygodne nadużycie władzy przez pracownika koleji . Ukarać surowo konduktora , rzecznika PKP który kręci chcąc pokazać niewinność koleji też ukarać a pan marszałek Janowiak to jak ma jaja to niech przeprosi za tą całą sytuacje chłopca i tyle . Po co tyle dyskusji .
B 12.10.2017 godz. 13:45
Przeprosić powinien ten kto czuje się odpowiedzialny za "przewoźnika".
Nie jest winą konduktora takie postępowanie... ktoś przygotował standardy i procedury. Przykład idzie z góry.
Gdy chodzi o zbieranie laurów, każdy wypina pierś po ordery.
Tak powinniście budować markę "przewoźnika". Został skrzywdzony najmniejszy, nie istotne czy wysiadł sam lub go wyrzucono. Miała miejsce sytuacja, która poważnie rzutuje na obraz marki. W tym momencie Marszałek województwa powinien zgiąć kark i przeprosić. Bo tak należy, a nie bo musi.
Koleje i Marszałek jako organ nadzorczy wyszliby z twarzą.
Ważny i istotny jest dla nas każdy pasażer... nie tylko przewozimy, ale również dbamy o Was w podróży.
Na uwagę w tej sprawie zasługuje fakt ile lat miał chłopiec - 12. Podlega obowiązkowi szkolnemu i nawet jeśli były braki formalne w uprawnieniu do zniżki wymaga się od przewoźnika by widział człowieka, a nie bilet czy numer statystyczny.
Mickiewicz pisał "Miej serce i patrzaj w serce" to takie proste, a takie trudne w dzisiejszym zaszczutym i zagonionym życiu - zobaczyć człowieka nie ludzi.