Przez ostatnie dwa lata badali sytuację chrześcijan w różnych zakątkach globu. Złe wieści płyną głównie z krajów afrykańskich i azjatyckich. Wzmożone ataki na chrześcijan odnotowuje się w Nigerii, RPA czy Maroko, gdzie zwalczani są przez grupy islamskie. Podobnie jest na Sri Lance czy Filipinach, chociaż tam prześladowania cierpią także wyznający Allaha. W Indiach z kolei ekstremiści hinduscy walczą z obcą im wiarą tak skutecznie, że w ciągu dwóch lat zamknęło się tam 1000 kościołów.
Za najgorszy kraj dla chrześcijan uznaje się Koreę Północną. W Europie póki co nie można mówić o prześladowaniach, chociaż księża posługują się słowem „dyskryminacja.” By zwrócić uwagę świata na problem rosnącej nietolerancji i nienawiści kościół zorganizował Red Week. Czerwony tydzień rozpoczął się w Poznaniu od podświetlenia kościoła ojców Karmelitów Bosych na czerwono. W tej mrocznej scenerii zachęcano wiernych do przemyśleń i traktowania każdego człowieka z należnym mu szacunkiem.
Red Week organizowany jest w całej Europie. Podświetlone na czerwono zostanie chociażby rzymskie koloseum. Raport o prześladowaniu chrześcijan jest dostępny po angielsku na stronie Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Niedługo będzie dostępny także w innych językach.
No tak, najlepiej gdyby sędzią w sprawach Kościoła była pani Scheuring do spółki z panią Ueberhahn oraz pewnym facetem uważającym, że końcówka odbytu to idealne miejsce na seks. Wtedy byłoby obiektywnie - bez cudzysłowu.
Człowieku: przecież Ty nawet nie zauważyłeś, że mowa o chrześcijaństwie, a nie samym katolicyzmie. Tak to bywa, jak ktoś ma manie prześladowcze.