Od lutego odbywają się tam tylko małe imprezy, bo uznano, że obiekt nie spełnia warunków przeciwpożarowych. Powołano komisję, która miała zająć się problemem. - Arena nie ma systemu oddymiana, bo gdy ją budowano, nie było takich wymogów - mówi rzecznik Poznańskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Błażej Daracz.
Podczas symulacji, sztuczny dym unosił się do góry i kłębił tuż pod kopułą. Według organizatorów próby, daje to ludziom czas na sprawne opuszczenie budynku. Wstępną pozytywną opinię wyraził komendant wojewódzki straży pożarnej, potrzebna jest jeszcze aprobata komendanta miejskiego. Kiedy nadejdzie, w budynku zainstalowane zostaną kurtyny oddymiające, zmiany dotkną też drogi ewakuacyjne. Pozwoli to na powrót dużych imprez do Areny. Latem ma się być duży remont budynku, planowany już wcześniej.