NA ANTENIE: Z Ogniem do gwiazd
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Co uczelnie dają Polsce?

Publikacja: 06.11.2013 g.12:20  Aktualizacja: 06.11.2013 g.16:33
Poznań
Ile wspólnego mają ze sobą nauka i polski przemysł? Ile pomysłów z polskich laboratoriów trafia do biznesu, czy przedsiębiorcy stawiają na innowacyjność? Co można dziś powiedzieć o stanie polskiej gospodarki? Czy polska myśl z laboratoriów i pracowni naukowych przenosi się do hal fabrycznych?
Inauguracja studencka 2013/2014 - Poznan.pl
/ Fot. (Poznan.pl)

Od lat przekonujemy się jak ważna jest innowacyjność, czyli umiejętność wprowadzania do obiegu nowoczesnych technologii, nowych wynalazków. To decyduje o rozwoju gospodarki danego kraju. Polska jest niestety w ogonie państw Unii Europejskiej jeśli chodzi o wydatki na badania i rozwój. Zajmujemy czwarte miejsce - od końca. Jak to zmienić? Czy może to już się zmienia?

Finowie postawili na Nokię i telekomunikację, Niemcy i Włosi utrzymali i rozwijają przemysł motoryzacyjny, Szwajcarzy są znani z nowoczesnej farmacji i usług bankowych. A polska gospodarka  Złośliwi twierdzą, że jej podstawą są technologie sprzed setek lat. Coś w tym jest, bo podstawą polskiego eksportu są wytwory polskiego przemysłu rolno-spożywczego. Nie wysyłamy już do Europy wagonów kolejowych, silników okrętowych, czy statków. A o polskich urządzeniach elektronicznych produkowanych przez przemysł precyzyjny nikt chyba nie słyszał. Nasz honor ratują na szczęście autobusy Solaris z podpoznańskiego Bolechowa.

Tymczasem to innowacyjność, czyli umiejętność wprowadzania nowoczesnych technologii, nowatorskich pomysłów, nowych wynalazków decyduje o rozwoju gospodarki. Jak to się robi można zobaczyć w USA, w Silicon Valley k. San Francisco, gdzie w tej samej okolicy działają znane na całym świecie firmy branży komputerowej jak Google, Facebook, Apple, Yahoo, Amazon, Microsoft, Oracle, czy EA Games.

Tymczasem według raportu Komisji Europejskiej w latach 2008 - 2012 wskaźnik innowacyjności najwolniej rósł w Grecji, na Cyprze i właśnie w Polsce. Czy to można zmienić? Czy polska myśl z laboratoriów przenosi się do hal fabrycznych ? Podobno powoli się to zmienia. Od kilkunastu lat działa Poznański Park Naukowo Technologiczny Fundacji UAM. Częścią tej instytucji jest inkubator rozwoju, między innymi, dla firm biotechnologicznych i informatycznych.  Dzięki temu młodzi przedsiębiorcy mogą korzystać z laboratoriów i odpowiedniego wsparcia naukowego. Często takie firmy zakładają młodzi naukowcy, by wdrażać w życie własne pomysły biznesowe.

Jednym z takich przedsiębiorców i jednocześnie naukowców jest dr Maciej Kokorniak z firmy Genesius. Jego zdaniem transfer pomysłów z laboratoriów do przemysłu jest trudny, ale możliwy. Świat nauki i przemysłu jest ściśle powiązany, nastawienie się zmienia, ale co przeszkadza dziś, żeby pomysłów opracowanych przez naukowców do realizacji trafiało więcej? Kokorniak liczy na mniej skomplikowane prawo i ułatwienia ze strony państwa, bo to przede wszystkim przeszkadza przedsiębiorcom.

Ile wynalazków polskich naukowców jest wykorzystywanych w praktyce? Czy małe firmy, tak zwane start up'y chętnie korzystają z wyników badań naukowych? Czy polska myśl naukowa z laboratoriów przenosi się do hal fabrycznych? Czy efekty tej pracy widać na rynku?

Na inny problem zwraca uwagę dr Krzysztof Kus z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Jego zdaniem przedsiębiorców interesują pomysły, które pozwolą szybko zarobić, a współczesna nauka rzadko daje rozwiązania na szybki i gotowy towar. Potrzebna jest cierpliwość przedsiębiorców, ich zrozumienie dla współczesnej nauki, ale także współpraca wielu naukowców, żeby osiągnąć efekt, który przedsiębiorcę zadowoli.

Efekty bywają doceniane - w połowie października w Warszawie odbyła się międzynarodowa wystawa IWIS, prezentująca osiągnięcia naukowe, które wdrożono do praktyki gospodarczej.

Mały i średni biznes chętnie korzysta/łby z naukowych doświadczeń i wdrażał polskie pomysły z laboratoriów. Ale ze współpracy z naukowcami korzystają też duże firmy. Pozytywnym przykładem jest firma Solaris Bus&Coach z podpoznańskiego Bolechowa. Solaris od lat współpracuje z Instytutem Silników Spalinowych i Transportu Politechniki Poznańskiej.

Czy Polska będzie coraz bardziej innowacyjna, czy współpraca naukowo-przemysłowa będzie w Polsce coraz bardziej efektywna? Dlaczego np. amerykańska nauka i gospodarka osiąga takie sukcesy? Śmiejemy się z amerykańskich dzieci, że nie wiedzą gdzie jest Polska i nie znają daty odkrycia Ameryki. Ale to przecież amerykańskie firmy sprzedają nam komputery z systemem Windows, elektroniczne gadżety jak IPhone'y IPody i IPady, czytniki Kindle, a wkrótce okulary Google Glass. Czy chodzi tylko o pieniądze? Tam na na badania i rozwój wydaje się ponad 11 razy więcej niż w Polsce.

Dlaczego to udaje się w Ameryce, a u nas nie? Okazją, żeby się tego dowiedzieć była uroczystość wręczenia Statuetki Złotego Hipolita. Odebrał ja urodzony Wielkopolanin, dziś pracujący w USA specjalista nanomedycyny prof. Tadeusz Maliński. (posłuchaj poniżej)

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 4
Pikuś 06.11.2013 godz. 14:40
Dlaczego polskie uczelnie są takie słabe? Bo stawiają na masowe kształcenie. Np. na takim UAM jest zdaje się 45 tysięcy studentów! To na Berkley Univesrsity jest mniej - 39 tys. A na jednym z najlepszych w tym regionie uniwerków - Stanford studiuje "zaledwie" 15,8 tys. studentów! A przecież są to wielkie Stany Zjednoczone (300 milionów mieszkańców) i wielka Kalifornia. Masowe kształcenie odbywa się w Poznaniu, który ma ca 600 tys. mieszkańców i 130 tys. studentów!!!! W Bay Area jest jakieś 5 mln mieszkańców i tylko 100 tys. studentów. Liczy się jakość, nie ilość!!!!!
smutny 06.11.2013 godz. 12:51
Polska jest skazana na bycie zapleczem rolniczo-spożywczym Europy. Polacy będą jeździli kombajnami po polach i kosili zboże, a w Niemcy będą kupować nasze jedzenie, bo oni zajmują się produkcją samochodów: VW, Opel, Mercedes, Porsche.
Nina 06.11.2013 godz. 12:48
.Moja corka jest po filologii polskiej , psychologii. filologie angielska i francuska.
Zawsze miala 5.0 , wyróżnienia od rektora UAM. , dyplomy i wyróżnienie.

CZY dla TAKIEJ ZDOLNEJ OSOBY w Poznaniu NIE MA PRACY ?

Dlaczego nie sznuje się takich zdolnych ludzi , którzy za chwile wyemigruja ( za chlebem ) za granice.
Później może być tak jak z innymi zdolnymi , którzy pracują i mieszkają poza krajem , bo WY – urzędnicy nie pozwoliły im się rozwinąć u Nas.
Sama zaczynam się martwic , ze któregoś dnia CORKA wyjedzie do USA. Nie ma pracy w swoim zawodzie, pracuje w firmach kouczingopwych za darmo po 2-3 miesiace .Podobno dzilaja legalnie które zatrudniaja po kilkadziesiąt osob mówiąc im ze ich testuja - na praktykach . Jestem z niej dumny ze , nie wyemigrował tylko za KASA , tak jak zrobili jej KOLEZANKI I koledzy .

Szkoda ze w naszym kraju nie docenia się takich zdolnych ludzi i nie daje się im pracy tak od reki .

w naszych urzędach i szkołach pracuja ludzie z koneksjami i znajomości bez zadanych zdolności ..
zniej spotkac na stanowisku w urzedzie to jest dopiera Kara. NIC nie załatwisz , tylko się nawkurzamy -bo taki czy taka jest d nie do zwolnienia -no bo ojciec lub matka na urzedzie. koleżanki powiedzieli jej , ze oni maja prace bo ojciec lub matka ( urzędnicy ) im załatwili , wiec i tobie niech załatwi matka lub ojciec. Śmieją się corce w twarz takie i tacy po koneksjach

Czy dlugo moja CORKA będzie pracowala za darmo

.Składała swoje CV w Urzedzie Miejskim - i NIC - nie będę załatwiała koneksji .

ceglorzowy 06.11.2013 godz. 12:48
A dlaczego nie ma pracy dla młodych i ludzi w średnim wieku. Bo jest nastawienie na szybki zysk, za miesiąc, dwa, najdalej za rok. A biura konstrukcyjne i badawcze w firmach pozamykano, albo przeniesiono na zewnątrz w ramach ołtsursingu czy jakoś tak. I nikt badań naukowych nie prowadzi. Wz. z tym wszelkie technologie kupujemy z zachodu. Nie robimy samemu nic - nawet maszyn do wydobywania węgla kamiennego! Te maszyny też kupujemy z zachodu (a tam nie ma kopalń!!!)