Jak mówi Ryszard Grobelny - cięcia prawdopodobnie będą jeszcze większe. Projekt został bowiem opracowany na podstawie optymistycznych wskaźników, z których minister finansów wycofuje się. "Będziemy więc zmuszeni nie tylko do restrukturyzacji ale do "zamknięcia" niektórych dziedzin życia miasta, zaoszczędzenie 30-40 milionów złotych bez takich cięć nie będzie możliwe" - zapowiada Grobelny.
W budżecie Poznania zapisano 35 milionów złotych na organizację EURO 2012, z czego 15 milionów ma kosztować strefa kibica na Placu Wolności. Ryszard Grobelny chciałby w przyszłym roku dwukrotnie podnieść ceny biletów MPK. "Zaproponujemy radzie, by pierwsza korekta - o wskaźnik inflacji - była na początku roku, druga - w połowie roku, po EURO. - powiedział prezydent miasta.
W przyszłym roku miasto nie rozpocznie nowych dużych inwestycji, będzie jedynie kończyć rozpoczęte. Nad projektem miejskiego budżetu dyskutują teraz radni. I krytykują dokument.
Radny PO Marek Sternalski chce, by więcej pieniędzy przeznaczyć na żłobki. 'Niepotrzebna jest nam strefa kibica za 15-20 milionów, możemy to zrobić taniej a np. 3 miliony przeznaczyć na żłobki - proponuje Sternalski. Przemysław Markowski z PiS sprzeciwia się cięciom wydatków na pomoc społeczną. Radny SLD Tomasz Lewandowski proponuje, aby ulgi, np. na przejazdy komunikacją miejską, przysługiwały jedynie osobom zameldowanym lub płacącym podatki w Poznaniu. "Nie może być tak, że z budżetu poznaniaków dotowani są mieszkańcy gmin ościennych, których budżety rosną dynamiczniej" - argumentuje Lewandowski.
Przez najbliższe dwa miesiące projekt budżetu Poznania zostanie dopracowany. Radni chcą w tym czasie przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami.