NA ANTENIE: GENIUS OF LOVE/TOM TOM CLUB
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Czego boi się Rafał Trzaskowski? Dlaczego nie chce debaty prezydenckiej z Andrzejem Dudą?

Publikacja: 06.07.2020 g.20:08  Aktualizacja: 06.07.2020 g.20:17
Poznań
Gościem Popołudnia Radia Poznań był publicysta Wojciech Wybranowski. Rozmawiał z nim Roman Wawrzyniak.
Wojciech Wybranowski - FB: Wojciech Wybranowski
Fot. (FB: Wojciech Wybranowski)

Roman Wawrzyniak: Czego boi się Rafał Trzaskowski, że nie chciał się pojawić na debacie, na której pytania zadają mieszkańcy Końskich?

Wojciech Wybranowski: Widać wyraźnie, że Rafał Trzaskowski ma wyuczoną lekcję. Jest przebojowy, dynamiczny i ma swoją narrację. Prawdopodobnie boi się zderzenia z pytaniami. Gdy zaczną padać pytania o czajkę, o LGBT, gdy zaczną pytać o sytuację Warszawy po dwóch latach rządów Rafała Trzaskowskiego - sytuacja wcale nie jest najlepsza. Zaczną padać pytania o Platformę Obywatelską, a przecież Rafał Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym tej partii. Taka debata mogłaby zaburzyć jego narrację.

To prawda. Jak sądzi pan, jak ocenią wyborcy pomysł sztabu wyborczego - bo to też jest taka dziwna narracja - że oto tutaj odbywa się jedna debata, a tutaj druga. Ta pierwsza w Końskich jest przecież organizowana przez Telewizję Publiczną, która jest zobowiązana ustawowo do tego, żeby antenę swoją udostępnić kandydatom w wyborach prezydenckich, a druga organizowana przez sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego.

Widać, że Rafał Trzaskowski boi się debaty, inna rzecz, że Polacy, jako społeczeństwo po tych kilkudziesięciu latach wiedzą, jak wyglądają debaty. Oglądają to na zasadzie ciekawostki, ale nie przywiązują do tego większej wagi.

Jak to będzie dzisiaj wyglądało? Czy jednak może dojść do jakiejś zmiany? Bo tu mamy przed oczyma wypowiedzi mieszkańców Końskich, którzy mówią, że słychać, że go nie będzie, że jesteśmy za małym miastem, żeby tu przyjechał Trzaskowski. Czy może dojść do zmiany decyzji i Rafał Trzaskowskich jednak w Końskich się pojawi?

Myślę, że się nie pojawi i to duży błąd w kontekście tego, że wybory wygrywa się w Końskich, a nie w Warszawie czy Poznaniu.

Tak Grzegorz Schetyna swego czasu mówił.

Właśnie. Poza tym, po wypowiedziach sympatyków, tych celebrytów, np Bońka, którzy mocno znieważyli tych mieszkańców lokalnej Polski wypadałoby, żeby Rafał Trzaskowski zrobił ukłon w ich stronę i w tych Końskich się pojawił. To pokazuje, że jest kandydatem elektoratu wielkomiejskiego, ludzi wykształconych z wielkich miast, a nie do końca odnajduje się ze zwykłymi ludźmi.

Mieliśmy dwa dosyć ważne oświadczenia. Z jednej strony redaktor naczelnej dziennika Fakt, a z drugiej Gazety Die Welt. Jak pan je ocenia w kontekście ostatniego tygodnia?

To oświadczenie to przejaw germańskiej buty, aroganckie, bezczelne, zaatakował europosła Krasnodębskiego. Niemcy od zawsze rozgrywali swoje interesy w Polsce i najwyraźniej stali się ważnym elementem tej kampanii wyborczej.

Czy ten element dziennika Fakt, w którym dzisiaj czytaliśmy redaktor naczelną, która właściwie trochę ruga prezydenta Polski. Jak pan oceni jej stanowisko?

Trzeba na to patrzeć w kontekście koncernu, do którego należy Fakt i Onet.pl, czyli niemiecko-szwajcarskiego koncernu Axel Springer, który już w wyborach parlamentarnych stał się częścią kampanii wyborczej. Dzisiaj też biorą udział w tej kampanii wyborczej.

Można powiedzieć, że zdecydowanie, bo pan Ulf Poschardt broni Tomasza Lisa, który kieruje niemieckim pismem Newsweek. A z kolei pani redaktor z Faktu zarzuca prezydentowi pychę i nienawiść. Oni pouczają nas, jak mają wyglądać wolne media, tymczasem na swój rynek nie wpuszczają chętnie koncernów medialnych z innych krajów.

Ja bym bardzo chętnie skorzystał z rozwiązania niemieckiego i przyjąłbym taką obecność kapitału zagranicznego w Polsce, jak jest w niemieckich mediach. Wtedy pan z Die Welt miałby mniej do powiedzenia, niż obecnie.

Czyli repolonizacja mediów, o której kiedyś już była mowa jest tematem, który być może powinien wrócić po wyborach.

Zdecydowanie jest to jeden z tematów, które PiS zaniedbał po 2015 roku.

Ciekawe, czy do tego zechce wrócić po tym, co wyprawiały te media przed drugą turą wyborów prezydenckich w Polsce. Na koniec jeszcze jedno krótkie pytanie: jak pana zdaniem zachowają się wyborcy, jak oni odczytają te listy, czy to będzie na niekorzyść Andrzeja Dudy, czy wręcz przeciwnie, zmobilizują się ci, którzy nie zgadzają się z takim dyktowaniem przez Niemców czegokolwiek Polakom?

Polacy bardzo nie lubią, jeśli ktokolwiek z zewnątrz (czy Niemcy, USA, czy Rosja) próbuje ingerować w wewnętrzne sprawy. Było to widać przy próbie nacisków Komisji Europejskiej. Mobilizuje się w takich sytuacjach elektorat patriotyczny i mam wrażenie, że tutaj także ta ingerencja Niemiec spowoduje taką reakcję elektoratu.

Jak to będzie odczytane przez Polaków przekonamy się już w najbliższą niedzielę, o 21:00, kiedy kurtyny opadną albo być może dzień później, bo jeśli się okaże, że faktycznie, jeśli różnica głosów będzie niewielka, to będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość przez 2-3 dni. Bardzo dziękuję za rozmowę. Publicysta Wojciech Wybranowski był gościem Wielkopolskiego Popołudnia w Radiu Poznań.

http://radiopoznan.fm/n/XHP91p
KOMENTARZE 2
Robert Es
Robert Es 06.07.2020 godz. 23:26
Tak jak Rafał T. jest wiceprzewodniczącym PO i niezależnym prezydentem Wa-wy, tak samo niezależny od PO byłby jak prezydent RP. Polska stałaby się gospodarczą republiką Niemiec, kolejną stolicą LGBT+++
Robert Es
Robert Es 06.07.2020 godz. 23:00
Panie Rafale T. Jeżeli jesteś Pan taki mocny, to trzeba było iść i fotel prezydencki obierać, a nie czekać aż Prezydent Duda fotel odda. Skoro ma Pan silne argumenty, trzeba było iść do TVP i wszystkich ich ośmieszyć. Ja się cieszę, że Lech wygrał z Legią 2:1. Ale jakie by było słodkie to zwycięstwo, gdyby to była wygrana w Wa-wie. Rafale T. trzeba było jechać do Końskich i wygrać na tamtym terenie, a tak to się Pan kryje za plecami GWybiórczej, TVN itd, itp. Widziałem w Pana rękach rękawice bokserskie; gdy bokser chce mistrzowi odebrać tytuł mistrzowski i zyskać pas, to jedzie gdzie mu tylko zaproponują i kiedy tylko będzie to możliwe. Panie Rafale, czego i kogo się Pan boi? Może czuje się Pan mocny tylko wtedy, gdy ma Pan za sobą plecy (lobby, POplecznicy ...). Jak tancerka nie umie tańczyć, to mówi że ją majtki cisną.