Amerykański reżyser kręcił w ubiegłym tygodniu zdjęcia we Wrocławiu do filmu, którego akcja rozgrywa się w czasie "Zimnej Wojny". Na planie filmowym pojawiły się dwa czołgi z poznańskiego Muzeum Broni Pancernej. Zanim czołgi pojechały na plan filmowy przeszły generalny remont - jeden z pojazdów nie jeździł prawie 20 lat, drugi ponad 40. Na planie filmowym pojazdy poruszały się jednak już o własnych siłach. Czołgi zostały pomalowane w barwy NRD - bo akcja filmu rozgrywa się w Berlinie w latach 50 ubiegłego wieku.
Jak wyglądała praca na planie tego nie chce zdradzić kustosz muzeum major Tomasz Ogrodniczuk. Mówi, że będzie mógł o tym opowiedzieć dopiero po premierze filmu - czyli w przyszłym roku.
Wiadomo jednak, że amerykański reżyser spotkał się z ekipą z Poznania i podpisał na jednym z czołgów. Czołg ten pozostanie już w barwach NRD. Steven Spielberg obejrzał również zdjęcia i filmy z poznańskiego muzeum, gdzie zgromadzono ponad 40 zabytkowych pancernych pojazdów. Duże wrażenie zrobiło na nim to, że wiele z tych czołgów jest wciąż na chodzie i być może, nie było to ostatnie spotkanie amerykańskich filmowców z muzealnikami z Poznania.