Przypadnie ona za trzy lata. Fokkery, bo o nich mowa, będą niemal identyczne jak te maszyny, które powstańcy zdobyli podczas szturmu na Ławicę, zajmując pruskie lotnisko i hangar z samolotami. Kilka dni później Polacy już nimi latali i zbombardowali port lotniczy we Frankfurcie. Później powstańcy-lotnicy brali udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W Poznaniu zaczęła się historia polskiego lotnictwa.
Projekt, który nosi nazwę "WIELKOPOLSKA ESKADRA NIEPODLEGŁOŚCI" jest realizowany nie tylko z okazji nadchodzącej 100. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, ale także w związku ze stuleciem utworzenia w Poznaniu szkolnictwa wyższego – Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i Politechniki Poznańskiej oraz utworzeniu pierwszego w Polsce Aeroklubu.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób samoloty uświetnią obchody setnej rocznicy. Na pewno możemy liczyć na przelot nad miastem, tak jak to miało miejsce niemal 97 lat temu. Samoloty odtworzone będą według starej dokumentacji, a zbudowane ze współczesnych materiałów.
Na budowę Fokkerów trzeba zebrać ponad milion złotych.
Wojciech Chmielewski/tj/int