Ekspert Instytutu Sobieskiego mówi, że to powinno się zmienić. - Bardzo często samorządy lokalne poprawiają dojazd do stolicy regionu, a zaniedbywane są tzw. połączenia stykowe, czyli między województwami. Jest duża rola rządu jak i parlamentu, żeby wspierać z pieniędzy publicznych połączenia, które tworzą sieć ogólnopolską, a nie są organizowane przez regiony - tłumaczy. Michał Beim twierdzi, że jest szansa na to, by wzrosła rola Poznania jako węzła kolejowego.
Zwiększenia roli poznańskiego węzła chce kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu Paweł Szałamacha, który widzi wiele mankamentów w funkcjonowaniu połączeń kolejowych wokół Poznania. - Linia magistralna Berlin-Poznań-Warszawa jest w dobrym stanie, ale pozostałe są zaniedbane. Ja chciałbym zwrócić uwagę na linię w kierunku północnym, do Piły i dalej do Kołobrzegu. Jest szansa na jej modernizację i ja będę tego pilnował - powiedział.
Zdaniem Pawła Szałamachy - poznaniacy powinni mieć do dyspozycji większą niż obecnie ofertę przewozową nad morze. W jego ocenie należy wzmocnić kolejową trasę do Kołobrzegu, po zakończeniu jej remontu.
Jacek Butlewski/jc/int