Gdy domownicy usłyszeli wydobywający się z urządzenia sygnał natychmiast opuścili pomieszczenia i powiadomili straż pożarną. Ratownicy, którzy pojawili się na miejscu przewietrzyli pomieszczenia i sprawdzili miernikami stężenie tlenku węgla.
Kiedy już było bezpiecznie rodzina wróciła do domu. W ostatnim czasie to kolejny przypadek gdzie czujnik przekazany przez strażaków zapobiegł tragedii. Konińska straż w ciągu kilku ostatnich lat rozdała kilkaset takich urządzeń. Wszystkie trafiły do najbiedniejszych rodzin. Zamontowanie czujnika, tam gdzie pali się w piecach, to konieczność. Jedno urządzenie kosztuje kilkadziesiąt złotych - mówią strażacy.
Iwona Krzyżak/as