Przed ponad tygodniem (26.05) mężczyzna sam zgłosił się do aresztu przy Młyńskiej w Poznaniu po tym, jak sąd go aresztował.
Sąd Apelacyjny ponownie aresztował Hossa, bo uchylił decyzję Sądu Okręgowego o umorzeniu zarzutów, jakie usłyszał oskarżony. Dotyczyły one wyłudzeń metodą na wnuczka w całej Polsce.
Hoss na razie ma spędzić w areszcie trzy miesiące. Akt oskarżenia w tej sprawie jest już w sądzie, więc nie ma przeszkód, by drugi już proces Hossa się rozpoczął.
Obrońcy zażalili się jednak na decyzję o aresztowaniu oskarżonego. Chcą, by wyszedł na wolność. Nie proponują żadnych innych środków zapobiegawczych. Uważają, że sprawa wyłudzeń powinna być umorzona, bo Hoss został już skazany na 7 lat więzienia w podobnej sprawie, dotyczącej oszustw na wnuczka, ale za granicą. Zarzuty z obu spraw dotyczą tego samego czasu. Obrońcy powołują się także za półmilionowe poręczenie, jakie rodzina Hossa wpłaciła w tej drugiej sprawie.
Sąd rozpatrzy zażalenie obrońców najwcześniej po długim weekendzie czerwcowym.