400 milionów złotych Poznań chce pożyczyć w Europejskim Banku Inwestycyjnym oraz 254 miliony złotych w jednym z krajowych banków. Pieniądze mają być wydane między innymi na budowę mieszkań komunalnych oraz nowych dróg. Te kredyty miasto będzie zaciągać w najbliższych latach.
Oprócz tego radni mają upoważnić prezydenta do zaciągnięcia zobowiązań w trzech innych sprawach. - To są remonty w Centrum Kultury Zamek, archiwizację i konserwacja zbiorów w Bibliotece Raczyńskich i remont nadbrzeża Warty - mówi przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Ganowicz.
W przypadku Centrum Kultury Zamek chodzi o konserwację wnętrz w zachodniej części dawnego Zamku Cesarskiego. Miasto musi na to wydać ponad 6,5 miliona złotych. Na budowę nowych umocnień przy brzegach rzeki z miejskiej kasy ma iść 7,5 miliona złotych. Cała inwestycja będzie warta do 50 milionów złotych.
Na dzisiejszej sesji radni mają również zdecydować o tym, czy Poznań będzie dofinansowywał zabiegi in-vitro. Wrócą również do sprawy sprzedaży budynku przy ulicy Taczanowskiego na Grunwaldzie. Mająca w tym miejscu swoją siedzibę szkoła międzynarodowa chce kupić obiekt od miasta. Poprzednią transakcję zablokował wojewoda. Stanowisko wojewody podtrzymał sąd. Radni raz jeszcze mają dziś przegłosować sprzedaż budynku. Szkoła międzynarodowa planuje rozbudowę obecnego gmachu.
W trakcie sesji radni podsumują również kontrolę w Zarządzie Transportu Miejskiego przeprowadzoną przez Komisję Rewizyjną RMP.
Adam Michalkiewicz/jc/szym
650 mln zł, to wychodzi na każdego Poznaniaka około 1300zł zadłużenia (na 4-osobową rodzinę ok. 5200zł).
Większy pożytek jest ze stadionu miejskiego niż z budowy mieszkań dla osób, które za bardzo przychodów miastu nie generują.