Dwa lata temu kamienicę przejął Grzegorz Liberkowski. Zażądał od lokatorów opuszczenia mieszkań. Większość ustąpiła. Zostały dwie rodziny. Anastazja Molga podkreśla, że nie zalega (i nigdy nie zalegała) z czynszem, a umowę ma podpisaną do 2016 roku. - Po tym zalaniu odebraliśmy list, że w ciągu miesiąca mamy się wyprowadzić, bo właściciel chce remontować mieszkanie. Na razie się nie poddajemy, a to wypowiedzenie jest bezzasadne - mówi.
Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów od miesięcy zabiega o powołanie miejskiej komisji, która zajmowałaby się ofiarami czyścicieli kamienic. Jak podkreśla Jarosław Urbański, chodzi o konkretne działania, ale też wysłanie sygnału, że dla władz to ważna sprawa. Komisji jednak wciąż nie ma. - Potrzebne są działania i pomoc w sytuacjach kryzysowych. Komisja pochylałaby się nad każdym takim przypadkiem i mogła by pomóc np. wypłacając zasiłki - tłumaczy. (cała rozmowa poniżej)
Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów wspiera mieszkańców przejmowanych przez biznesmenów kamienic między innymi podczas procesów sądowych. Organizuje także zbiórki pieniędzy i pikiety.