Był on jednym z prelegentów na konferencji naukowej poświęconej ideologii marksistowskiej. Paweł Morisson de la Bassetier przyjechał do Polski na wymianę studencką a do Konina na zaproszenie Stowarzyszenia Patriotycznego Maksymiliana Tarejwy, które organizowało konferencję. Gość z Francji przekonywał, że elity polityczne tego kraju zdominowane są przez przedstawicieli lewicy, a proces wymiany tych elit zgodnie ze strategią marszu przez instytucje zaczął się od rewolty roku 1968. Przejęcie władzy przez lewicę prowadzi Francję do upadku - przekonywał potomek słynnego antykomunisty.
Wszystko zaczęło się od maja 1968 r Ten rok zniszczył społeczeństwo, które było po wojnie bardzo dobrze zorganizowane. Po roku '68 we Francji pojawia się duża imigracja i aborcja a celem jest nowy porządek świata; wymiana populacji francuskiej i europejskiej na imigrantów, którzy głosują na partie lewicowe.
Twierdzenia te poparł Dariusz Rozwadowski, historyk, publicysta, autor książek "Marksizm kulturowy" oraz "Bohaterowie wyklęci". Jego zdaniem rozłożony w czasie "marsz przez instytucje" czyli - przenikanie do nich działaczy lewicy - doprowadził we Francji do takiej sytuacji, że ideologia marksistowska znajduje się w kluczowych instytucjach odpowiadających za stanowienie prawa.
Mieliśmy sytuację, że prezydent - przez społeczeństwo postrzegany jako konserwatysta - wygrywa wybory i nie robi nic. To pokazuje, jak skuteczną strategią jest ten "długi marsz przez instytucje."
Powinniśmy dbać o tożsamość, o tradycyjne wartości, bo inaczej zostaniemy przemieleni przez rewolucję marksistowską w jej obecnej - kulturowej mutacji - przekonywał Rozwadowski.