To właśnie tam, w pobliżu szkół, sprzedawane są środki odurzające. Młodzież miała ze sobą transparenty, a idąc skandowała hasła. Towarzyszyli im policjanci. Uczestnicy przemarszu zapewniali, że są przeciwko dopalaczom. Skandowali hasła: "wolność bez nałogów", "dopalacze wypalają" i "stop dopalaczom".
Do kaliskiego szpitala trafia coraz więcej osób po zażyciu dopalaczy. W kwietniu lekarze cudem uratowali 20-latka, który po zażyciu środków, próbował popełnić samobójstwo. W tym roku kaliski Sanepid nałożył na właściciela sklepu z dopalaczami karę w wysokości ponad 350 tys.zł.