NA ANTENIE: WHITE WEDDING/BILLY IDOL
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dla kogo jest sanatorium?

Publikacja: 08.10.2015 g.12:10  Aktualizacja: 08.10.2015 g.11:18
Poznań
Kto z Państwa był w sanatorium? Kto się tam wybiera? Jeśli ktoś planuje spędzić wiosnę 2017 roku w sanatorium - powinien już dziś postarać się o skierowanie, bo na leczenie czekamy około półtora roku!
senior o lasce - Fotolia.pl
/ Fot. (Fotolia.pl)

A kiedy już się uda... to jak oceniamy pobyt w miejscowości uzdrowiskowej, zabiegi, warunki pobytu? Czy to wczasy, które sfinansuje nam NFZ, czy to jednak trzy tygodnie intensywnego leczenia? Co roku do miejscowości uzdrowiskowych wyjeżdżają  tysiące Wielkopolan, a chętnych jest dużo więcej.

Jeśli ktoś teraz zdecyduje się na taki wyjazd zdrowotny to uda się pewnie na wiosnę lub latem 2017 roku, bo na wyjazd do sanatorium trzeba trochę poczekać.

Czy sanatorium to dobry sposób na podreperowanie zdrowia? Czy nie można z zabiegów skorzystać na miejscu - w poradniach specjalistycznych i gabinetach rehabilitacyjnych? Do sanatoriów jadą głównie ludzie po 50 roku życia. Czy po 50 zaczynamy nagle podupadać na zdrowiu, a może lekarze uznają, że dopiero po 50-tce człowiek ma prawo do sanatorium? A może to my - kończąc 50 lat - uznajemy, że już najwyższy czas... do sanatorium!

Dr Bożena Janicka, który wypisuje skierowania swoim pacjentom mówi, że ciągle jest grupa, która wyjazd do sanatorium traktuje jak wczasy. Ale jak mówi Magdalena Rozumek-Wenz z NFZ  - skierowania od lekarza rodzinnego czy od specjalisty są sprawdzane i to lekarz Funduszu decyduje, gdzie pacjent pojedzie.

W naszym regionie nie ma miejscowości uzdrowiskowych, dlatego Wielkopolanie jeżdżą najczęściej nad morze albo w góry... i to nie zależy od naszej chęci zobaczenia gór czy morza. Pacjenci, którzy byli raz w sanatorium, chcą pojechać znowu. Jak często można się starać o skierowanie?

NFZ kontroluje sanatoria i sprawdza, czy faktycznie zabiegi są wykonywane. A pacjenci mogą złożyć skargę, jeśli podczas pobytu pojawiły się problemy.Za pobyt w sanatorium w większości płaci NFZ, ale pacjent musi pewną kwotę dopłacić. Ile - to zależy od okresu, w którym wyjeżdża.

Co sprawia, że tak wielu z nas chce jechać do sanatorium, a jak raz się uda, to jeździ się już regularnie? Czy ze względu na zbawienny wpływ na zdrowie, czy może dla nowych znajomości i wieczornych atrakcji? Kto był w sanatorium - też już dużo wie; kto nie był - może z kolei powie nam o swoich oczekiwaniach?

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 3
Janek Wędrowniczek 08.10.2015 godz. 13:22
Generalnie leczenie sanatoryjne polega na zmianie klimatu. Np. pobyt nad morzem i wpływ jodu na drogi oddechowe jest udowodniony, zalecane są spacery w odpowiedniej odległości od morza, gdzie jest największa koncentracja jodu. Klimat górski - zmiany ciśnienia na różnych wysokościach też mają wpływ na organizm. Nie bez powodu sportowcy wyjeżdżają na zgrupowania wysokogórskie. Do tego dochodzą różne zabiegi serwowane w ośrodkach leczniczych oraz SPA - sanus per aqua, czyli leczenie wodą. Ustalono minimalny okres pobytu w sanatorium na 21 dni również nie bez powodu. Organizm ludzki aklimatyzuje się do nowych warunków przez ok. 5-7 dni. Również zabiegi muszą być przeprowadzane z określoną częstotliwością i intensywnością przez pewien okres, żeby przyniosły jakieś efekty. Moim zdaniem pobyt w sanatorium nie jest marnowaniem czasu.
A Krawczyk 08.10.2015 godz. 12:45
Byłam w sanatorium w wieku 40+szkoda czasu 21 dni bardzo długo 2 zabiegi dziennie. Dużo czasu wolnego- dla osoby pracującej wręcz nie do uwiezenia ze można tak marnować czas i pieniądze NFZ. Jeżdzę prywatnie na tydzień na Słowację mnóstwo zabiegów wysokiej klasy. Po tygodniu czuje ze to jest to.sanatoria to wczasy dla emerytów których nie stać na normalne wczasy.Lecznicze właściwości naszych sanatoriów to bajki Przestarzała baza lipne zabiegi.Chyba ze nasze sanatoria dla Niemców
BArtek 08.10.2015 godz. 12:41
Ja słyszałem o krzakoterapi ;) Podobno działa.