NA ANTENIE: Rockoteka
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dlaczego w Berlinie pobito Polaków?

Publikacja: 16.12.2013 g.16:06  Aktualizacja: 17.12.2013 g.10:52
Poznań
Polska ambasada w Berlinie, zażądała od niemieckiej policji wyjaśnień w sprawie pobicia przez niemieckich funkcjonariuszy - dwóch Polaków. Do incydentu doszło w piątek na stacji benzynowej położonej przy autostradzie w okolicach Berlina.
pobici przez policję - Rafał Muniak
/ Fot. Rafał Muniak

Dwóch serwisantów gnieźnieńskiej firmy produkującej automaty pakujące wracało ze zlecenia w Niemczech i zatrzymało się na stacji benzynowej w Berlinie. 

Polacy twierdzą, że zostali zaatakowani przez policjantów w cywilu i brutalnie pobici. Zamaskowani i uzbrojeni w pałki oraz broń policjanci rozbili najpierw szyby w aucie w którym siedzieli gnieźnianie, a następnie wywlekli ich z auta, skuli kajdankami i założyli na oczy opaski. 

Jeden z poszkodowanych próbował uciekać, bo myślał, że to napad rabunkowy. Z jego relacji wynika, że niemieccy policjanci byli w cywilu w kominiarkach i w nieoznakowanych samochodach. 

Trafili do aresztu, skąd zwolniono ich bez przedstawienia jakichkolwiek zarzutów. Wszystko wskazuje na to, że funkcjonariusze pomylili się i wzięli Polaków za poszukiwanych przestępców. Berlińska policja na razie nie komentuje sprawy. 

Jeden z pobitych nadal jest w szpitalu.  Drugi ma kilkanaście szwów na twarzy, a na plecach ślady po butach. 

Pobiciem zajmie się Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył pracodawca poszkodowanych. Piotr Gruszka, szef gnieźnieńskiej prokuratury, powiedział, że poszkodowani zostaną przesłuchiwani. - Zabezpieczymy dokumentację lekarską, wykonamy oględziny z udziałem medyków sądowych - zapowiada. 

Wyjaśnianiem sprawy w niemieckiej policji zajmuje się także nasza ambasada w Berlinie. - Spodziewamy się precyzyjnych informacji, jak mogło dojść do tak skandalicznego błędu - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Więcej na ten temat na stronach Radia Merkury.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 1
obserwator zdarzeń 16.12.2013 godz. 16:30
To podobnie jak na Bałtyckiej w Poznaniu! Jak tam napadnięci młodzi ludzie mogli rozpoznać czy biegną do nich policjanci czy bandyci? Myśleli że to napad więc uciekali i wtedy zostali ostrzelani.