- Potwierdzam, nasi funkcjonariusze w ubiegłym tygodniu pojawili się w urzędzie miasta i gminy w Trzciance. Tam poprosili o udostępnienie dokumentów dotyczących zamówień publicznych. W tej chwili trwają czynności analityczno-informacyjne dopiero ich wyniki przesądzą o ewentualnych dalszych krokach biura - wyjaśnia Brodowski.
CBA nie chce podawać więcej informacji, W Internecie krąży informacja, że sprawa może dotyczyć działań poprzedniego burmistrza, który był mocno krytykowany przez senatora PO Mieczysława Augustyna. Ten zarzucał Krzysztofowi Czarneckiemu, że faworyzuje w przetargach miejskich jedną firmę. Ówczesny burmistrz odpierał ataki twierdząc, że są to działania czysto polityczne. Trzcianecki urząd nie chce się odnieść do sprawy.