Reporter Radia Merkury dotarł do propozycji reformy w lokalnej straży. Zespół, które je opracowywał, właśnie zakończył prace. Wśród propozycji jest między innymi stworzenie grupy interwencyjnej do "zadań specjalnych". Grupa ma pracować 24 godziny na dobę. Mają do niej trafić "dobrze zbudowani strażnicy", którzy natychmiast będą reagować na najtrudniejsze zgłoszenia.
- Nie może być tak, że mieszkańcy czekają na interwencje pilne dwie godziny. Takie interwencje powinny być podejmowane natychmiast - mówi wiceprezydent miasta Mariusz Wiśniewski. Strażnicy nie mają jednak konkurować z policjantami.
Po reformie część strażników będzie przypisana do pracy na terenie poszczególnych rad osiedli. Strażnicy mają być wyspecjalizowani do konkretnych zadań, nie będą zajmować się wszystkim. Zmienią się też siedziby. Poza tym strażnicy mają mieć przy sobie lokalizatory GPS, aby było wiadomo gdzie są. Zmiany, o ile zgodzą się radni, wejdą w życie od nowego roku.
Po reformie do straży ma zostać zatrudnionych dodatkowych 30 ludzi.
przyszło zmagać się z kilkoma rodzajami służb porządkowych które
się kompromitowały w wyniku powstaʼn ,najazdów ,pzejazdów ,okupacji ... .
Teraz wracamy do początków jakie panowały u ludów prymitywnych ...
KULTURALNIEJ SIĘ NIE DA gdyż łobuzeria została nazwana BOHATERAMI
a WZORCE STAŁY SIĘ NIEODŁĄCZNĄ FORMĄ jaka DOSTĄPIŁA ZASZCZYTU
w wielu okolicznościowo-rocznicowych fetach dla uczczenia zrywów wolnościowych.
Resztę tj cały ten pozostawiony bałagan spada na tych co są Bogu-Ducha winni
za tę schedę !