NA ANTENIE: MAMA/GENESIS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dotacje UE - czy skorzystaliśmy?

Publikacja: 14.03.2012 g.12:20  Aktualizacja: 14.03.2012 g.16:54
Poznań
Rozbudowy, modernizacje, remonty, nowoczesne technologie, wyższe standardy - na takie cele przeznaczamy europejskie pieniądze, które od prawie ośmiu lat spływają do Polski. Korzystają z nich samorządy, organizacje społeczne, firmy, przedsiebiorcy, kolej, dyrekcje dróg - moglibyśmy długo wyliczać. Właśnie kończy się pula dotacji przyznanych na lata 2007-13. Czy wydaliśmy te pieniądze z pożytkiem? Jak bardzo zmieniło się nasze otoczenie? Co z dotacjami w kolejnych latach?
Plac zabaw w Swarzędzu - Anna Świergiel    - UMiG Swarzędz
/ Fot. Anna Świergiel (UMiG Swarzędz)

Do korzystania z funduszy unijnych zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Otrzymujemy je od 2004 roku, czyli od wejścia Polski do Unii Europejskiej. Powstało wiele nowych dróg, mostów, oczyszczalni ścieków - tego typu wielkie inwestycje finansowano głównie z Programu Infrastruktura i Środowisko. Unijne pieniądze przeznaczono też na innowacyjne technologie w małych firmach czy rozwój osobisty pracowników. W tym wypadku środki pochodziły np. z Programu Kapitał Ludzki. 

Oczywiście zdarzały się błędy. Były opóźnione budowy, nikomu niepotrzebne konferencje i nadmierne kredyty na wkład własny. Od wejścia Polski do UE na każdego Polaka przypadło prawie 6, 5 tys. złotych dotacji, na mieszkańca Wielkopolski przypada około 5 tysięcy złotych. Inwestycje zrealizowane z udziałem unijnych pieniędzy widać też w Poznaniu. Co powstało w stolicy Wielkopolski za pieniądze UE?

Ze środków unijnych przy budowie kanalizacji korzystają podpoznańskie gminy ze związku Puszcza Zielonka. Projekt ma poprawić standard życia mieszkańców i sprostać wymaganiom przepisów o ochronie środowiska. Dla puszczańskich gmin oznacza to budowę ponad 120 km rurociągu, przepompowni ścieków i kanałów.  

Przyzwyczailiśmy się już do "księżycowych" krajobrazów z dźwigami i koparkami na pierwszym planie. Czy ta inwestycyjna dobra passa wkrótce "wyciszy się"? Samorządy, które bardzo skorzystały na unijnych dotacjach, teraz hamują z inwestycjami. Jest to spowodowane obciążeniem kredytowym na tzw. wkład własny, bez którego nie można dostać unijnej dotacji. Bez kredytów wiele inwestycji by nie powstało.

Długi samorządów mogą być przeszkodą w dalszym korzystaniu z funduszy unijnych w latach 2014 - 2020. Gminy muszą ograniczać wydatki i jakoś sobie poradzić z zadłużeniem. Tu trzeba liczyć na przedsiębiorców, których działalność przyczyni się do rozwoju gospodarczego Wielkopolski. Niektóre inwestycje opóźniły się bo zawiodło nasze, polskie przygotowanie czyli np. brak rządowych rozporządzeń środowiskowych.

Ciągle za drzwiami czai się kryzys. Europa i świat ciągle odczuwają jego skutki. O dotacje było łatwo kilka lat temu, gdy samorządy nie były zadłużone. Teraz może się okazać, że powstające zadłużenie województwa wielkopolskiego utrudni też korzystanie z pieniędzy unijnych w przyszłych latach.

Oprócz dużych inwestycji infrastrukturalnych są też inne sposoby wydawania unijnych środków. Chodzi np. o pieniądze z Funduszu Społecznego, z którego finansowane są np. dodatkowe zajęcia w szkole, warsztaty, kursy dokształcające, zajęcia dla seniorów, itp. Ale korzystanie z funduszy unijnych nie jest szczególnie łatwe. W składaniu wniosków co prawda pomagają wyspecjalizowane firmy, ale wielu zniechęca unijna biurokracja, zbyt hermetyczny język, niezrozumiałe wymogi. Tak jest w przypadku niezbyt często korzystających z możliwości unijnego dofinansowania wielkopolskich przedsiębiorców. Dlaczego nasz biznes tak rzadko sięga po europejskie dotacje?

Czy Wielkopolsce udało się wykorzystać europejskie pieniądze z pożytkiem? Czy nasz region zmienił się na lepsze? Nasi Słuchacze są świetnymi obserwatorami rzeczywistości - gdzie najbardziej widać efekty tych dotacji? W jaki sposób wydawane są pieniądze z UE? Czy samorządy nie przesadziły z inwestycjami, a teraz winą za kłopoty obarczają ministra finansów? Czy widać efekty napływu unijnych pieniędzy? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

To co za nami - to za nami, a co przed nami? Toczący się już dyskusja o podziale pieniędzy pomiędzy poszczególne dziedziny i kraje UE. W latach 2014 - 2020 filozofia podziału pieniędzy może być zupełnie inna niż dotychczas. Z jakich pieniędzy europejskich i na co będziemy korzystać w następnych latach, jeszcze nie wiadomo. Ale do kolejnego rozdziału pieniędzy powinniśmy być lepiej przygotowani, a do zdobywania kolejnych dotacji warto wykorzystywać zdobyte już doświadczenie. Powodzenia!



http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 3
Jan Kowal 15.03.2012 godz. 10:56
Zamontowałem ( styczeń 2011 ) KOLEKTORY słoneczne ( próżniowe ) na potrzeby wspomagania centralnego ogrzewania i cieplej wody .

Ciepla wode ma caly rok za darmo , CO centralne ogrzewanie mam w zimie ok. 40 % . dzisiaj mam 60 * C. przy sloncu ok 5 godzin .

Zamiast rachunkow za gaz ok. 4000 zl. /rok , miałem 2500 zl. , nawet gazownia pzryjechala zobaczyc czy licznik nie zacial się.

Wydalem z wlasnej kieszeni 10 000 zl. pozostala kwota dostalem z dofinansowania i gminy

To się nazywa osczednosc która zwraca mi się do 5 lat .

Tylko niemądry –niezorientowany człowiek nie zaklada kolektorow slonecznuych jak jest dofinansowanie .

Wiatraki na prad , inwestycja za 300 00 zl. , zwrot kosztow za 200 lat .

Mogę sobie założyć wiatraczek na ogrodku na oswioetlenie w domu . inwesrtcja do 3000 zl. .

Cos takiego jak Pan nigdy w zyciu . Sz. Panie gdzie logika , gdzie liczenie kosztow inwestycji i zyskow.


Jan Kowal zam pod Poznaniem
grodziska pyra 14.03.2012 godz. 21:50
W Grodzisku m.in. dzieki unijnym dotacjom powstała obwodnica. Gmina co prawda się przy okazji zadłużyła, ale obwodnicy juz nikt nam nie zabierze! szkoda, że GDDiA nie potrafi korzystać z unijnych dotacji. Stan drogi krajowej nr 32 na niektórych odcinkach woła o pomstę do nieba. mam tutaj na myśli np. odcinek Steszew-Strykowo i nie chodzi mi tutaj tylko o sama drogę, ale także o zaniedbane parkingi przydrożne (wykorzystywane głównie przez bułgarskie prostytutki), nie przycinane od lat drzewa, które stanowią zagrozenie dla kierowców itd. Krótko mówiąc państwowe czyli niczyje!!!!
Janek 14.03.2012 godz. 12:28
Chciałem się spytać - gdzie są dzisiaj tzw. eurosceptycy, co protestowali, że nam UE odbierze tożsamość i wydrenuje kasę i każe nam mówić po angielsku, a na marchewę mówić - owoc. Ile Polska wyssała z tej złej UE, a ile odprowadziła do budżetu? Za własne nigdy byśmy tyle nie zbudowali...