W piątek tłumaczył na stronie ministerstwa motywy odmowy finansowania Malty. To według Glińskiego brak gwarancji "włączenia odbiorcy w dialog" i możliwe "zrażenie znacznej części publiczności do teatru".
"Obawy o zgodność przebiegu tego wydarzenia z założeniami budzi sprawowanie opieki nad festiwalem przez Oliviera Frljića" - dodał minister. To reżyser wywołującego wiele kontrowersji spektaklu "Klątwa" w warszawskim Teatrze Powszechnym.
W opinii Piotra Glińskiego powierzając kuratelę nad festiwalem Frljićowi "wnioskodawca naruszył warunki umowy zawartej z ministerstwem". Dyrektor Malty Michała Merczyński w odpowiedzi na to pisze - "nazwiska obu kuratorów, a także szczegóły przygotowanego przez nich programu były we wniosku złożonym przez Fundację w listopadzie 2015 r. na podstawie którego zatwierdził Pan decyzję o przyznaniu dotacji dla Festiwalu w latach 2016-2018. Kierowane przez Pana Ministerstwo posiadało więc całkowitą wiedzę o roli i zakresie współpracy Malty z Oliverem Frljicem co najmniej od marca 2016 r.".
"Uznał Pan, że Festiwal pod kuratelą Oliviera Frljica nie gwarantuje <<włączenia odbiorcy w dialog>> i <<otwarcia go na doświadczenie sztuki>>, ale może raczej konfliktować znaczną część publiczności z teatrem i zniechęcić do udziału w tym wydarzeniu" - pisze Merczyński i dodaje "proszę nie projektować swojej wizji teatru na Maltę. Od lat, właśnie ze względu na jej wielodyscyplinarne i pluralistyczne mierzenie się ze skomplikowaniem współczesności, cieszy się ona zaufaniem twórców i widzów. Dyrektor festiwalu zaprasza ministra do Poznania, bo - jak pisze - doświadczenie, zwłaszcza w sztukach performatywnych, jest najlepszym źródłem wiedzy i rewizji własnych przesądów.
oprac.