NA ANTENIE: Kalejdoskop Wielkopolski
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dziecko zmarło w szpitalu. Pobicie?

Publikacja: 22.03.2017 g.16:11  Aktualizacja: 23.03.2017 g.10:17
Piła
W szpitalu w Pile zmarło dwuletnie dziecko. Wiele wskazuje na to, że dziewczynka mogła zostać pobita.
Narkoza, szpital, operacja - Fotolia/Radio Merkury
/ Fot. Fotolia/Radio Merkury

Dziewczynkę nieprzytomną przywieziono do Szpitala Specjalistycznego w Pile we wtorek. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Pile Magdalena Roman poinformowała, że w związku ze śmiercią dziecka zatrzymani zostali Angelika B. – 20-letnia matka oraz jej mąż – 20 letni Szymon B.

Zdaniem prokurator charakter urazu głowy dziewczynki może wskazywać, że do jego powstania przyczyniły się osoby trzecie. - Mało prawdopodobne jest to, żeby to obrażenie powstało w wyniku np. upadku dziecka na twarde podłoże, ale chodzi o taki upadek, do jakiego dochodzi w wyniku potknięcia, przewrócenia. Natomiast taki uraz mógł powstać np. gdyby inna osoba, trzymając dziecko, uderzyła dzieckiem o twardy przedmiot - wyjaśnia.

Dziś odbywa się sekcja zwłok dziewczynki oraz przesłuchanie jej 6-letniego brata. Prawdopodobnie jutro dojdzie do przesłuchania małżeństwa B. Jak udało nam  się ustalić, rodzina dziecka była od początku roku pod stałą opieką pracowników socjalnych. Informacje o pojawiających się siniakach na ciele dziecka otrzymywała również prokuratura i policja. Podjęte wówczas czynności sprawdzające nie potwierdziły jednak stosowania przemocy wobec dziewczynki.

Piotr Tomasz/szym

http://radiopoznan.fm/n/rsjKxw
KOMENTARZE 3
@28cali 23.03.2017 godz. 12:38
Przecież to bydle należy przykładnie ukarać:
Obrażenia te powstały w wyniku pchnięcia dziecka i uderzenia w futrynę. "Według relacji kobiety - mężczyzna był zajęty grą na komputerze. Gdy "nie szło mu w grze", chwycił przechodzące obok niego dziecko za rączkę i pchnął, w skutek czego dziewczynka uderzyła głową o futrynę" - https://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/dziecko-zmarlo-w-szpitalu-pobicie.html
@28cali 23.03.2017 godz. 07:39
Co zrobili pracownicy socjalni żeby zapobiec tej tragedii?
'cz'ytacz 22.03.2017 godz. 14:21
Czy to jest pewien rodzaj sensacji ?!
Gdyż nie odbieram tego jako skandal lub jako precedens
Przypominam o tym iż pisałem o niepokojącym zachowaniu pewnej nerwowej mateczki która straciła
poprawne relacje (jak)ze swoją dorosłą córką (lat ok cztery)
Wpis został wykasowany i krótko po tym nie mogłem
wejść na komentowane -tego radia.

Oczywiście ! Dziecko jest żywe w dosłownym i potocznym
znaczeniu .Więc radiowcy musieli mieć racje twierdząc
że to i inne to trolowanie oraz SPAM !