Eksmisję próbowali zablokować działacze kolektywu Rozbrat - kilkudziesięciu młodych ludzi przed kamienicą skandowało hasła, rozdawało przechodniom ulotki i starało się zatrzymać całą procedurę. Jednak do eksmisji doszło - niepełnosprawna kobieta z mężem karetką pogotowia zostali zawiezieni do ośrodka interwencji kryzysowej w podpoznańskich Chybach.
Dług rodziny Jenczów wobec właścicielki prywatnej kamienicy wynosi ponad 60 tys. złotych. Od kilku lat małżeństwo prosiło urzędników miejskich o znalezienie im tańszego lokalu socjalnego. Podczas akcji doszło do przepychanek młodych ludzi z policjantami, trzech mężczyzn zatrzymano, jeden z nich prawdopodobnie odpowie za czynną napaść na policjanta. Jeden z funkcjonariuszy bowiem - z podejrzeniem złamania ręki - trafił do szpitala.
Teraz los państwa Jenczów jest w rękach wiceprezydenta Poznania Mirosława Kruszyńskiego, od niego bowiem zależy, czy małżeństwo dostanie lokal socjalny.
Anarchiści od wielu miesięcy protestują przeciw polityce eksmisyjnej miasta - i zapowiadają dalsze blokady eksmisji. We wtorek po południu miała być eksmitowana z mieszkania zarządzanego przez ZKZL kolejna osoba. Jednak uzyskała zgodę na przesunięcie terminu o jeden dzień... - w tym czasie chce sama spakować dobytek i dobrowolnie opuścić mieszkanie.
Gdyż takie działania to wstyd i poruta dla ludzi strzegących porządku ... .Zabrakło tam cystern i armatek wodnych ,oczywiście wodę trzeba se przywieść z Komendy ... ,bo nie dam ani kubeczka nawet gdyby umierali z pragnienia !
Najbardziej smutną sprawą jest kompletny brak reakcji ludzi,którzy chwalą sie w przeszłości swoją działalnościa w Solidarności. Panie Ganowicz,co pan robi ze swoimi kumplami.Dosyć tolerancji dla takich działań władz Poznania!!
poczuliście parcie na szkło??akcja jest monolitem, nie można poprzeć częściowo postulatów, tak jak nie można pomóc częściowo tej rodzinie.
narodowi demokraci...groch z kapustą i goloneczka z piwkiem
Apeluję do ruchów bardziej pozytecznych niż lewacy i marksiści. Walczmy o tę oszukaną rodzinę w imię Wlkp. organicznej, społecznej, ludzkiej i opiekuńczej a zarazem bogatej i dobrze zorganizowanej.
A taką relację uważam jako wyrwaną z kontekstu ,gdyż nie mogę skrytykować nie znając tych realiów ... .Pomijając wieść o tym że Ci Starsi Ludzie prosili o inne tańsze lokum ... .No cóż możliwe że oni nie potrafili się wysłowić i urzędnik-urzędniczka ni w ząb, nic nie zrozumieli w tej pisaninie ... .
No cóż jak zalegalizują skręty (i to bez akcyzy) to nastąpi pełen odlot ,taki że pas na Ławicy wszystkich nie pomieści ...