Filharmonicy po repertuar Stanisława Moniuszki sięgną w styczniu, a także w kwietniu. Wtedy w Warszawie wykonają mniej znaną "Parię" we włoskiej wersji językowej. Wśród planów Filharmonii także kwietniowy koncert upamiętniający Krzysztofa Komedę z okazji 50-lecia jego śmierci. - Przygotowujemy koncert Cafe Komeda w 50 rocznicę jego śmierci, tak bardzo związanego z Poznaniem artysty. Specjalny koncert o charakterze widowiska będzie 26 kwietnia czyli prawie dokładnie w 50 rocznicę jego śmierci - powiedział dyrektor Filharmonii Wojciech Nentwig.
Odniósł się też do obietnicy marszałka Marka Woźniaka, który na spotkaniu noworocznym obiecał starania w znalezieniu nowej siedziby dla Filharmonii. - Bardzo bym się cieszył, gdyby udało się w tym pięcioleciu pójść o krok dalej niż tylko znalezienie terenu pod siedzibę. Jesteśmy chyba ostatnią dużą instytucją muzyczną w tym kraju, która korzystając z cudownej, pięknej Auli Uniwersyteckiej, jest tak naprawdę, gdy idzie o warunki pracy, bezdomna. Na zapleczu jest gorzej niż źle. Czego brakuje? Wszystkiego, co powinno być na zapleczu instytucji artystycznej - powiedział W. Nentwig. O nowej siedzibie Filharmonii Poznańskiej mówi się w Poznaniu od wielu lat. Na razie na mówieniu się kończy.