Fundacje zastępują państwo?

Najwięcej jest organizacji zajmujących się sportem, turystyką, rekreacją lub hobby - 36%, stosunkowo dużo działa też w obszarze edukacji i wychowania - 15% oraz kultury i sztuki - 14%. Według danych REGON w Polsce w 2010 roku samych fundacji zarejestrowanych było 12 tys. Organizacji skupiających się na usługach socjalnych i pomocy społecznej jest 7%, ochroną zdrowia zajmuje się też 7% organizacji, a rozwojem lokalnym 5% Najwięcej jest niedużych stowarzyszeń funkcjonujących w skali lokalnej. Dwie trzecie polskich organizacji nie wykracza ze swoimi działaniami ponad województwo, a dwie na pięć ogranicza się tylko do własnej gminy lub powiatu.

W Polsce, widać to także w Wielkopolsce - powstaje coraz więcej fundacji czy organizacji pozarządowych, które mają za zadanie załatwić określony problem, a przynajmniej pomóc w jego rozwiązaniu. Np. jedno niepełnosprawne dziecko - jedna fundacja, pomysł na dokarmianie zwierząt na osiedlu przeistacza się w kolejną fundację. Wiele małych, lokalnych  fundacji powstaje w podobnych okolicznościach.

Rehabilitacja, terapia, opieka socjalna, psychologiczna, bank wiedzy dla rodziców - to wszystko dzięki fundacji! A gdyby takiej fundacji nie było? A jak radzą sobie potrzebujący  w gminach i miejscowościach, gdzie takich doświadczonych ludzi i ich fundacji nie ma? Na pewno takie fundacje pokazują postawę obywatelską, są przejawem siły społeczeństwa.

Niektórzy żartują, że należałoby np.. Narodowy Fundusz Zdrowia zastąpić siecią fundacji, których działalność teoretycznie jest tańsza i bardzo często wyręcza państwowe instytucje, albo daje ludziom to, czego od instytucji nie dostaną. Ewa Wiśniewska z Leszna z mężem Piotrem, po doświadczeniach z chorobą i leczeniem córki, powołała Fundację "Podaj dalej" pomagającą chorym chorych na zespół Dandy-Walkera. Czy taka działalność to wyręczanie, zastępowanie instytucji państwa - czy po prostu dobre, zdrowe zachowania ludzi, świadczące o mądrości i sile nas - jako społeczeństwa? Wiśniewscy są przekonani, że fundacje dają to, czego ludzie od instytucji państwowych nie uzyskają. W wielu wypadkach fundacje i inne organizacje III sektora po prostu zastępują państwo czy samorządy

Bardzo często najpierw rodzi się potrzeba rozwiązania jakiegoś problemu, która daje początek fundacji ale bywa też odwrotnie. - Czasem nieformalne działania na rzecz innych tak się rozrastają, że wręcz trzeba je sformalizować - mówi Stefania Nawrocka - założycielka jednej z najstarszych leszczyńskich fundacji - fundacji "Odzew".

- Fundacji w Polsce powstaje coraz więcej. Wśród nich najwięcej jest tych małych, powstających dla rozwiązania bardzo konkretnego problemu - mówi Agnieszka Gałka ze ze Stowarzyszenia Centrum Promocji i Rozwoju Inicjatyw Obywatelskich. - Często nie mamy pojęcia, że za niektórymi działaniami wokół nas stoją fundacje czy stowarzyszenia - mówi Dorota Setniewska ze Stowarzyszenia Klon/Jawor, które m.in. prowadzi poradnictwo dla organizacji pozarządowych, grup obywatelskich oraz osób zainteresowanych aktywnością społeczną.

Niestety wśród setek fundacji są także te nieuczciwe, które wykorzystują chęć ludzi niesienia pomocy innym. O jednej z fundacji, która zbiera używaną odzież dla najbardziej potrzebujących, opowiedziała nam była pracownica. Odeszła z pracy, gdy się zorientowała, że podstawowym celem fundacji tej wcale nie jest pomoc innym. (posłuchaj poniżej)

Jak oceniają Państw tę tendencję? Jak działają fundacje? Czy jest tak, że gdy nasze dzieci mają problemy z nauką, to zakładamy fundację lub powołujemy stowarzyszenie, które rozwiąże problem. Gdzie jest w tym wszystkim państwo?