Oficjalna droga, czyli składanie reklamacji, pisanie odwołań, zazwyczaj bardzo długo trwa i niekoniecznie kończy się sukcesem. Często niezadowolonemu klientowi pozostaje dochodzenie swoich roszczeń w sądzie. Jednak już od jakiegoś czasu konsumenci mają do dyspozycji broń masowego rażenia - portale społecznościowe, a konkretnie Facebook. Każda szanująca się firma ma tam swoją stronę i coraz więcej niezadowolonych klientów zagląda na nie i umieszcza krytyczne komentarze. (posłuchaj)
Według Powiatowego Rzecznika Konsumentów Bernadety Szmytki walcząc z firmami telekomunikacyjnymi najlepiej skorzystać zarówno z drogi oficjalnej jak i z internetu. Zadbajmy jednak, żeby nie poniosły nas emocje. Zdarza się, że tym którzy czują się oszukani i ignorowani, puszczają nerwy. Łatwo wtedy o nieeleganckie wpisy, które mogą doprowadzić do tego, że trafimy do sądu i przegramy. W internecie nikt nie jest anonimowy - przypomina rzeczniczka.
Iwona Krzyżak/wch/szym