NA ANTENIE: IF I WERE A RICH MAN (FIDDLER ON TH/ROBY LAKATOS AND HIS ENSEMBLE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ginekolodzy z Polnej uniewinnieni

Publikacja: 24.05.2017 g.16:04  Aktualizacja: 24.05.2017 g.18:11 Magdalena Konieczna
Poznań
Po prawie 11 latach od śmierci 20-letniej kobiety i jej nienarodzonych bliźniąt, poznański Sąd Apelacyjny prawomocnie uniewinnił dwóch ginekologów z Kliniki Ginekologiczno-Położniczej przy ul Polnej.
sąd wyrok ws. ginekologów-001 - Magda Konieczna
/ Fot. Magda Konieczna

Uznał, że w 2006 roku nie mieli możliwości rozpoznania choroby, która zabiła 20-latkę.
 

Lekarze zostali oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci pacjentki i jej dzieci. Sędzia Maciej Świergosz mówił, że wyrok uniewinniający może nie odpowiadać zapotrzebowaniu społecznemu, ale sąd nie może się kierować emocjami, tylko dowodami. Sędzia podkreślał, że choroba, na którą cierpiała 20-latka, została zdiagnozowana dopiero po pięciu  latach od jej śmierci.

- Dotychczas na świecie w literaturze specjalistycznej opisano jedynie sto tego rodzaju przypadków. Biegli wskazywali przy tym, że możliwości diagnostyki w Polsce w 2006-ym, były niezwykle ograniczone, a najbliższa placówka, która była w stanie wykonać tego typu diagnostykę, znajdowała się wówczas w Bazylei w Szwajcarii, czyli jakieś 1100 km od Poznania. Czas wykonania takich badań wynosił wówczas około dwóch miesięcy - mówił sędzia.

Kobieta chorowała na bardzo rzadką chorobę, związaną z zaburzeniami krzepnięcia krwi. Gdy trafiła do szpitala w Poznaniu była w siódmym miesiącu ciąży. Najpierw zmarły jej nienarodzone dzieci, później ona. Prokurator po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku zdecyduje, czy skieruje kasację do Sądu Najwyższego.

Dzięki wiedzy o przyczynach śmierci kobiety udało się zdiagnozować i uratować jej rodzeństwo. Siostra urodziła zdrowe dziecko.

http://radiopoznan.fm/n/mHkRos
KOMENTARZE 2
Wiesław 25.05.2017 godz. 10:48
Po dokładniejszym zbadaniu sprawy dowiedziałem się że kobieta chorowała na pokrewną hemofilii zakrzepową plamicę małopłytkową (zespołu Upshawa-Schulmana), którą po raz pierwszy opisał w 1924 roku nowojorski lekarz Eli Moschcowitz a więc prawie 100 lat temu!!!
W przebiegu choroby dochodzi do powstania niedokrwistości hemolitycznej, ponieważ czerwone krwinki (erytrocyty) ulegają zniszczeniu przez krążące agregaty płytkowe. Rozpoznanie zakrzepowej plamicy małopłytkowej opiera się na podstawie obrazu klinicznego. W morfologii stwierdza się cechy anemii, znacznego stopnia obniżoną liczbę krwinek płytkowych, w rozmazie krwi obecność erytroblastów i schistocytów. Inne badania laboratoryjne wykazują podwyższony poziom wolnej bilirubiny, białkomocz, krwinkomocz, wałeczki w osadzie moczu, cechy upośledzonej czynności nerek, cechy DIC.

Jednym z podstawowych badań kobiet w ciąży jest rozszerzone badanie krwi połączone z obrazem jej krzepliwości. Jest to również podstawowe badanie przed niemal każdym zabiegiem medycznym a co dopiero porodem. Jednak w opinii sadu lekarze nie popełnili błędu w sztuce nie rozpoznając choroby, która powinna być brana pod uwagę po przeprowadzeniu podstawowych badań i nieprawidłowych ich wynikach. Tutaj powstaje pytanie czy w ogóle przeprowadzono odpowiednie badanie krwi pacjentki? A jeżeli tak to kto opiniował jego wynik?
Wiesław 25.05.2017 godz. 09:46
Chorobę związaną z zaburzeniami krzepnięcia krwi nazywa się hemofilią a "pierwsze wzmianki o tej chorobie znajdują się w księgach Starego Testamentu i na papirusach pochodzących ze starożytnego Egiptu. Pisemne opisy chorych z objawami skazy krwotocznej, prawdopodobnie hemofilii, zawarte są w Talmudzie, w którym przedstawiono przypadki śmiertelnego wykrwawienia obrzezanych chłopców. Te relacje pochodzą mniej więcej z roku 140 n.e."
11 lat procesu a jego wynik był do przewidzenia od samego początku. Lekarz skazany? Przecież to niedorzeczne.