Na liście projektów budżetowych m.in dostosowanie mieszkań komunalnych dla osób niepełnosprawnych, rozbudowa Hospicjum Palium, czy ławki na Placu Wolności. Głosować może każdy mieszkaniec Poznania, figurujący w spisie wyborców, który ma czynne prawo wyborcze.
By ułatwić udział w konsultacjach, w weekendy na poznańskie ulice wyjeżdżają czerwone, zabytkowe autobusy. Były już m.in. na Rynku Wildeckim i na Malcie przy Torze Regatowym. W przyszłą sobotę taki autobus pojawi się m.in na Rynku Łazarskim, a w niedzielę przy Centrum Handlowym na Franowie i na Winogradach. Więcej na ten temat, m.in. pełna lista projektów - tutaj.
W weekend głosy oddało już półtora tysiąca poznaniaków. Urzędnicy nie chcą zdradzić, który pomysł prowadzi. W przeciwieństwie do normalnych wyborów tu nie ma ciszy wyborczej. Co więcej agitacja jest mile widziana. O tym jak głosować czytaj na stronie miasta.
Najpierw mieszkańcy zgłaszali propozycje inwestycji, imprez, remontów do przyszłorocznego budżetu miasta. Wniosków było ponad 340, ale niektóre pomysły powtarzały się. Z tych propozycji komisja wybrała 20. Teraz na nie właśnie (do 10 października) głosują mieszkańcy. Poznań jest w trudnej sytuacji finansowej. Co chwilę słyszmy, że brakuje pieniędzy. Dlaczego zatem taki budżet obywatelski jest realizowany w czasach kryzysu? I jaką mamy pewność, że pomysły, które wygrają będą realizowane?
Konrad Tuszewski z poznańskiej Malty zgłosił wniosek dotyczący budowy placu zabaw nad Maltą. Jak zamierza przekonać mieszkańców do głosowania na tę propozycję? Najdroższym pomysłem, na który można głosować jest budowa mieszkań socjalnych za 10 milionów złotych. Co chce osiągnąć autor tego wniosku - Jacek Mazurczak?
Urzędnicy większość wniosków mieszkańców musieli odrzucić. Ale zapewniają, że niektóre z propozycji będą realizować. Nie wiadomo ile pomysłów wygra, bo jeżeli na pierwszym miejscu będzie budowa mieszkań socjalnych, to na kolejne propozycje pieniędzy już nie wystarczy. Czy lepiej, żeby powstała jedna duża inwestycja, czy kilka drobniejszych? Dlaczego ludzie zgłosili projekty? - Bo uwierzyli, że mogą coś zmienić - powiedział nam jeden z autorów wniosków Paweł Głogowski.
A co o takim sposobie wybierania inwestycji do realizacji sądzą Nasi Słuchacze? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.