Jedna kobieta jest jeszcze na zwolnieniu chorobowym. Gorzej z pozostałymi dziećmi. Po badaniach w poznańskiej poradni pulmonologicznej skierowanie do szpitala dostało 17 przedszkolaków. Nie oznacza to jednak, że u wszystkich gruźlica przyjęła postać aktywną. Dzieci będą dalej diagnozowane i w razie potrzeby leczone. Z kolei dziewięcioro kilkulatków do Poznania jeszcze nie trafiło, bo przechodzą ospę. Jak powiedziała nam Lidia Kwinto z Sanepidu w Wolsztynie leczenie gruźlicy trwa około pół roku.