Sanepid zanotował już 390 takich przypadków - to prawie o połowę więcej niż w tym samym okresie w ubiegłym roku. - Wszystko przez zmienną temperaturę. W dzień jest ciepło, w nocy chłodno, więc są kłopoty z doborem garderoby - uważa zastępca Powiatowego Inspektora Sanitarnego - Roman Wojskunowicz.
Na grypę chorują głównie uczniowie szkół podstawowych i przedszkoli. Sanepid zachęca do szczepień. Jednak korzystają z nich nieliczni. W powiecie konińskim w 2009 roku zaszczepiło się niewiele ponad 4% mieszkańców. Specjaliści przypominają, że zaszczepić powinny się przede wszystkim osoby starsze, dzieci , przewlekle chorujące i ci, którzy na co dzień mają kontakt z duża liczbą osób.
Tłok w przychodniach i dużo więcej zdiagnozowanych przypadków grypy czy infekcji grypopodobnych - tak wygląda sytuacja nie tylko w Koninie, ale w wielu miastach w Wielkopolsce. "Nie ma jednak żadnego zagrożenia epidemiologicznego, wzrost zachorowań jest typowy dla tej pory roku" - uspokaja Andrzej Trybusz, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
W lutym w Wielkopolsce odnotowano blisko 30 tysięcy przypadków grypy, w ciągu pięciu lat tak dużo zachorowań było tylko raz - również w lutym dwa lata temu. W samym Poznaniu w pierwszej połowie marca tego roku grypę lub chorobę grypopodobną zdiagnozowano już u tysiąca osób. To pięciokrotnie więcej niż w całym styczniu. Lekarze zalecają, by szczególnie uważać na siebie przy tak zmiennej pogodzie, nie przegrzewać się i ubierać na cebulkę. Ważna też jest dieta, bogata w witaminę C.