Tysiące oglądały mecze Zielonych na poznańskim stadionie. Teraz wracają do domów. Część kibiców wyleciała z Poznania już w nocy. Tylko do 6.00 rano z poznańskiej Ławicy odleciało dziewięć samolotów, głównie do Dublina. Przed wejściem do terminala można zobaczyć napis po angielsku: "dziękujemy wam", a obok na płocie irlandzka flaga i napis: "dziękuję bardzo Polska".
Pusto jest też w parku przy Arenie, gdzie przez ostatnie dni działała irlandzka wioska. Kilkanaście tysięcy kibiców spało tam w namiotach i camperach, a w hali na wielkim telebimie oglądało mecze swojej reprezentacji. Do domu wracają samochodami i pociągami. Składy EC do Berlina mają dodatkowe wagony, które pomieszczą 600 osób. Pustoszeje też fan camp przy ul. Słowiańskiej. Mieszkało tam prawie 300 irlandzkich kibiców. W Poznaniu nie już reprezentacji Włoch. Piłkarze z Poznania wylecieli do Krakowa już w nocy.
Bylem na z meczu Irlandii z Chorwacja ,-- SWIETO futbolu - wyrazone w postaci radosci i wspanialego dopigu newet wtedy kiedy przegrywaja. . Na strefach tez swieto i wspaniala zabawa. .
Irlanczycy , Chorwaci , Wlosi , Portugalczycy i inni kibice poznali ze Polska to nie zadupie swiata , to nie kraj gdzies tam ,tam - nie iwdomo gdzie .
Nie jest tak jak pokazal ten agol w telewizji . BBC - nieslusznie askarzani za rasizm i inne.
Teraz my powinnismy zrobic film o rasistach w anglii - . Jako pracujacy w angli ( 10 lat ) jest tam totalny razsizm we postaci przeganiania obcych pracujacych u nich
- Wystarczy przytoczyc Tomka Tomczaka nieslusznie ,przykladowo skazanego za cos czego nie zrobil -ukaranego do ostarszenia pracujacych tam polakow. .
Na szczesci Irlanczycy to nie swi row ci angole ktorzy widze zdzblo u nas , a u siebie belki w oku nie widza. Teraz rozumiemy o co walcza Irlanczycy z angolami .