Czy ktoś mi pomoże - pismo z takim nagłówkiem trafiło do naszej redakcji. Jego autorką jest Anna Kubis. W Krzycku Wielkim prowadzi skład opałowy, w którym również sprzedaje olej opałowy. Ma on niższą stawkę akcyzy niż inne paliwa. I właśnie to stało się przyczyną problemów prowadzącej interes.
Urząd Celny w Lesznie i Izba Celna w Poznaniu każą właścicielce firmy zapłacić podatek akcyzowy za sprzedany olej opałowy, a dokładnie za urządzenia których używa. Jest to ponad 360 tys. zł i odsetki. Wszystko zaczęło się od pierwszej kontroli celników już w 2006 roku.
O komentarz poprosiliśmy więc Izbę Celną. Jej rzecznik prasowy Cezary Kosman zapewnia, że i Izba i Urząd Celny w Lesznie działają zgodnie z prawem. Czy to jest sytuacja bez wyjścia i następna firma zniknie z rynku? Czy to przestępstwo, błąd urzędników a może niedoskonałe prawo? Sprawą zainteresował się wielkopolski poseł Łukasz Borowiak z Leszna.