- Przyjdźcie, zobaczcie nową formułę Jarmarku. To będzie Jarmark robiony nie tylko przez nas, ale też przez wiele stowarzyszeń, fundacji i firm - informuje i zachęca Krzysztof Janowski, prezes miejskiej spółki Targowiska.
Poznań jest ewenementem w skali kraju, bo ma aż 9 dużych miejskich targowisk. - Z niektórymi są problemy, niektóre kwitną. Ale chcemy wystąpić o środki unijne na rewitalizację poznańskich rynków. Chcemy na każdym targowisku stworzyć strefę integracyjną, gdzie będą ławki, gdzie będzie można napić się kawy, herbaty i porozmawiać z sąsiadami. (Taka strefa jest już na targowisku na Placu Wielkopolskim - przyp. red.) Targowisko ma być miejscem, gdzie nie tylko się kupuje, ale też ma być miejscem spotkań. Już wkrótce np. na Rynku Jeżyckim będą spektakle teatralne we współpracy z Teatrem Nowym z cyklu Jeżyciada. Pracujemy także nad koncepcją nowych straganów na naszych targowiskach. Bo ważna jest również poprawa estetyki - mówi o swoich planach Krzysztof Janowski. (cała rozmowa poniżej)
Nie chodzi o 1 no brzdąkniecia giray tego czy tamtego szarpidruta.