Czy wyobrażamy sobie, że Betlejem mogłoby nie być? Coraz więcej miast decyduje na organizację jarmarków tuż przed Świętami Bożego Narodzenia - po co? Czy lubią Państwo odwiedzać świąteczne jarmarki? Czy są potrzebne? Co tam można kupić? Co zobaczyć? Czego im brakuje? Gdzie są najlepsze świąteczne jarmarki?
To już nie tylko Poznańskie Betlejem. W Wielkopolsce miasta większe i mniejsze organizują przedświąteczne jarmarki. Dla przykładu - w ubiegłą sobotę świąteczny jarmark był w Opalenicy, a w niedzielę rusza w Ostrowie. W Poznaniu od prawie tygodnia stoją stragany, jest żłóbek i choinka. Skąd ten zwyczaj? Czy wzorem dla nas są niemieckie weinachtsmarkty? Czy możemy konkurować z podobnymi jarmarkami zza zachodniej granicy? Według niektórych, tworzymy swoją własną tradycję, wcale nie nawiązując do niemieckiej ale osoby, które widziały niemieckie jarmarki mówią, że te nasze są jednak jakąś ich kopią.
Wynalazki z Niemiec na naszych straganach można więc kupić. Czy w zwyczaju niemieckich jarmarków podpatrzyliśmy sąsiadów zza Odry? Zdaniem Jana Mazurczaka z Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej trzeba oddać Niemcom, że chyba są najlepsi, a o reszcie Europy możemy mówić, że próbują nawiązać do ich rozmachu.
Czy odwiedzają Państwo jarmarki przedświąteczne - w końcu odbywają się nie tylko są w Poznaniu? Biura podróży organizują wyjazdy do Berlina, na oryginalne imprezy, ale może coraz częściej bywamy na naszych, które coraz bardziej się rozwijają. Już prawie każde miasto i miasteczko w Wielkopolsce organizuje u siebie świąteczny jarmark. Czasem trwa on jeden dzień, czasem kilka dni. Czy jest w nich świąteczny urok? W Poznaniu nazywa się on Betlejem Poznańskie.
Jutro rozpocznie się tam festiwal rzeźby lodowej. Atrakcja, która od lat przyciąga tłumy. Co jeszcze przyciąga odwiedzających? Goście, który odwiedzają Poznań mówią, że jest miło ale można by popracować nad wielkością jarmarku, żeby dorównać tym zachodnim.
Czy lubią Państwo atmosferę świątecznych jarmarków? Po co Państwo tam chodzą, czego szukają? Czy stają się taką imprezą umilającą czas oczekiwania na święta? Czego im jeszcze brakuje, żeby stały się taką oczekiwaną, coroczną atrakcją w mieście? Czy jeżdżą Państwo na takie jarmarki świąteczne np do Niemiec?